6 września 2012
6 września 2012, czwartek ( Warhol )
Okazuje się, że problematyczna praca daje więcej okazji do dyskusji, niż śliczniutka. Pod pseudo rysunkiem panoramy Wilna zrobiło się ciekawie. Miałam ochotę przy okazji podeprzecieć się autorytetem Andy Warhola, o którym coś tam wiedziałam i którego prace oglądałam na wystawie Amerykański sen. Mam na swoim koncie też książkę o jego okresie paryskim, ale nie odszukałam tytułu. Nie odwołałam się do jego twórczości w komentarzach, bo dużo by trzeba pisać i nikt nie będzie miał cierpliwości tego zgłębić. Jak zwykle podparłam się internetem i opcją grafika. Zebrane razem jego prace, aż krzyczą porównaniem do obróbki programem graficznym. Sama nieświadomie popełniłam "plagiat" w pracach: - do wyboru, lub z ubogiej palety. Jego technika sitodrukowa jest teraz jednym z narzędzi edytorów graficznych, a redukcja kolorów daje podobne efekty jak stosowane w portretowaniu. Patrząc na twórczość Andy Warhola zastanawiam się, czy jego dokonania inspirowały twórców programów komputerowych, czy wynikły z zimnej algorytmicznej konsekwencji.
19 maja 2024
1905wiesiek
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek