Diary

best ja
PROFILE About me Friends (2) Poetry (38) Diary (15)


15 february 2015

10 march 2015, tuesday ( Glos - 0001 )

obudzilem sie, przywitalem dzien jak nalezy
dziekuje za wene i tlen, bez nich nie moge przezyc
jest ze mna cien - pozostalosc po zburzonej wiezy
lecz nie poddam sie, akceptuje to co we mnie siedzi

nadal bije sie z myslami, choc potrafie zasnac
pytasz co z moimi snami? poznalem ich wartosc
wiem, ze w zyciu czasami bywaja takie chwile
ze grunt pod stopami sie wali i wtedy trace sile

jak widac dalej ide, staram sie jak potrafie
choc nie dano mi skrzydel lece z glowy wprost na papier
bujna wyobraznia? podroze palcem po mapie?
sory typie, juz za pozno dla mnie na terapie

tulaczki dalszy ciag, dwa tysiace pietnasty
cwierc wieku juz pod prad, a cel nadal niejasny
etat, fura, wlasny kat - co to kurwa za ambicje?
cyganeria - skazany na spoleczna banicje

pieprzyc fikcje, sama szczerosc - ludzie mnie tu nauczyli
szczerze? nie ogarniam tego, chybascie sie pomylili
pierdolenie na drugiego, potem mili w jednej chwili
jest w tym cos bardzo dziwnego, zreszta chyba nikt nie kmini

slaby ze mnie Hudini, nigdy sie nie uwolnie
od tego co mi wpoili - kurwa, lancuchy wspomnien
obserwuje swiat, ktorego i tak nie pojme
lecz swiadomy jestem gwiazd - juz szykuje sie na wojne

ale ty spij spokojnie, o nic nie musisz walczyc
pelny portfel i zoladek - to ci wystarczy
walka z wiatrakami? wiem, juz mi przewineli
mam ich slowa za nic, wiec nie trace nadziei

cos sie tu nie ulozylo - mam nie po kolei
bo co by sie nie wydarzylo chcialem by wiedzieli
ze nie zrobia ze mnie tego kogo by miec chcieli
marionetki na rozkazy, nigdy mnie nie zamkna w celi

wolny urodzilem sie, a wiec wolny umre
na deskach zobacza mnie, ale dopiero w trumnie
czekac na smierc nie robiac nic? pomysl madry wkurwe
prosze nie mowcie mi jak zyc, to i tak jest trudne

realia brudne - slysze w kolo ciagle narzekanie,
kazdy mysli, siedzi, szuka odpowiedzi na pytanie
co mam teraz poczac? czemu nie pomozesz panie?
mozesz sie nawet pociac, nikt ci nie odpowie na nie

ide o krok dalej - burze boski porzadek
w mojej glowie chaos, czaisz? zdrowy rozsadek
nie plyne z pradem, popatrz, chodze po wodzie
masz jakis problem? sprobuj stanac mi na przeszkodzie

predzej utoniesz, nim bedziesz w stanie wplynac na mnie
twardy jak lod stoje, skurwysynie skonczysz na dnie
wrak czlowieka - niejeden tu mysli, ze sie odnajdzie
na zbawienie czekasz? nie wierze, ze bierzesz to na powaznie

chcesz mnie nawrocic? chyba kurwa oszalales
nie ma sie o co klocic, lepiej przyznaj sie co cpales
uwarunkowania nie sa moja mocna strona
bestia sie spod nich wylania, sam nie moge tego pojac

wiec poki co bede tu trwac i grac na nerwach glupcom
przeciagaja strune, a ja wciaz mam cierpliwosci mnostwo
nie mowie nic, gdy ktorys robi z siebie bostwo
stawiam mu na droge krzyz, a milczeniem ranie jak wlocznia




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1