krys, 8 april 2012
ciekawe jak wyglądasz
masz zmarszczki?
od ciężaru nieuniknionej mimiki
czarnego świata
gdzie rządzi węgiel i ropa
sałatę podają w restauracji stosunków międzyludzkich
wystarczy spojrzeć w dwa nie wiem jakiego koloru
tunele wnętrzności niezdobytej
włosy pewnie już siwe
krys, 4 april 2012
nic nie robić
wyjść na balkon i usiąść
nie myśleć
trwać
rozlać się wokoło
krys, 10 june 2012
nóżka na nóżkę
atrakcja pań literatury
chełpić się inteligencją
widziałem ostatnio antonioniego jak palił papierosa
ciemność niedopowiedzenia
uliczna lampa mruga
mówi
ja jestem tylko lampą
ćmy
zaćmienie
miłość wsiadła w pierwszy pociąg
na zadupiu się wykoleił między
nadzieją a jej brakiem
dla S.
krys, 12 april 2012
nastał poranek
spójrz
zamazane krwią
dziewicze stado głupców
nastał dzień
dajmy im piaszczyste pastwisko
niech żywią się spalonymi słońcem kamieniami
odchodami swojej trzody
nastał wieczór
wybudujmy im szklane ogrodzenie
w ramach przypomnienia
zgniećmy ostatnie Twarze
obrazy
wybrańców
proroków
starców pedofilów w białych złoconych szatach
nastała noc
w środku postawmy krzyż
splamiony ich przegniłymi wątrobami
widział Bóg, że to było dobre
rzekł:
nie stargam Was
uwydatnię!
krys, 2 june 2012
to bóg przechadzający się incognito
dzisiaj pada jak wczoraj i jutro
nie przez przeznaczenie
smugi tańczą tango
deszcz
twarze z Twoich snów
widziane czarnym atramentem
fioletowe barwy niebiesko-skłonu
kolana krwawią i krzyczą
to nie przypadek
światłość się otwiera
idea jest już blisko
daleko stąd
rozmawiamy śmiejemy się
warto być chwilą
dla S.
krys, 7 april 2012
Piszę łzami
z rzadkim przypływem uśmiechu na twarzy
Czuję tę słoność na policzkach
Morze to smutne miejsce
Płynę
Lecz gdzie i dlaczego po takich wodach?
Ocean mnie ciągle pociesza
On jest jeszcze smutniejszy
Jak długo mam czekać?
Chcę już utonąć
Odrzucić koła ratunkowe
Za dużo ich
Za dużo ludzi je rzucających
Zachłystując się
Mieć świadomość zgonu
Zacząć pisać
Czy powrócę?
Chcę odpowiedzi droga Hekabe
krys, 9 may 2012
jestem tylko produktem
nie mogę nic zrobić
nadać jakiegoś znaczenia
przedmiotom
ludziom
rzeczywistości
wszystko wymyka się
przeciera
niczym obraz malowany
jeden na drugim
wydaje mi się
że mógłbym
że potrafię
że sprostam
i tyle widziałem w świecie
ile chciałem zobaczyć
jesień zimą
wiosnę latem
przeplatam się
palto nakładam na siebie
ruszam ulicą
w poszukiwaniu
straconego
czasu
minionego
odnalezionego
wyobrażonego
i chcieć
to móc nie zawsze
jednak zatracić się
w otchłani kolorów
zapachów ulicy
przechodniów spiesznych
do budowania fundamentów
swojego życia
iluzorycznego
karmienia się chwilą
jedyną
tą
przy której
Chopin wygrywa swe dźwięki
i pijak krakowski
rodem znany
szlachcic
mówi
że tam płacz
tam smutek
tam zdrada
tam szczęscie
odnajdziesz
krys, 7 april 2012
mama prowadziła mnie za rączkę do szkoły
czytała bajki na dobranoc
przyjmowałem ciało Chrystusowe
wierzyłem na prawdę i naprawdę
zamykałem w czarnych ścianach
matkę ojca siostrę
zabijałem lewym przyciskiem myszy
w liceum wpadł mi w rękę Russel
jego problemy filozofii
przez przypadek
poznałem pewną polonistkę
ciąża poprzedniej stała się zbawieniem
poczułem co to poezja i proza
nadwrażliwy
nie wiedziałem co znaczy kochać
prawiłem swe urojenia pierwszej lepszej kobiecie
jestem
czarną kawą popijam ferdydurke
mocnymi szlugami palę Sartre'a
krys, 4 april 2012
gesty są nowe
nowsze
wymyślne
wyświechtane!
wycierają czystość widzenia gadającymi głowami
jutro wczoraj pojutrze przedwczoraj
ludzie dnia poprzedniego
nie ma ich na ziemi nietzscheańskiej
proszę pana kalka się przyda
nie mogę tego przyjąć jest zbyt jaskrawe
zmysły bolą przerysuję dobrze?
potrzebuję ołówka bo jest z grafitu
a grafit jest ciemny proszę pana
podają dłoń której nie chcą abyś uchwycił
krys, 7 april 2012
dancing
wieżowce alkoholu
spalone powietrze
stado danieli hasa po ulicy
niedopałki papierosowe
z kompleksami erotycznymi
może się pani dosiądzie?
dosiada chwilę później
w stadninie gdzieś w kącie
białego rumaka księcia z bajki
mięso się smaży
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek