Poetry

VikZ.
PROFILE About me Poetry (20) Photography (12)


VikZ.

VikZ., 24 february 2014

Slowa.

       
 
 
 
na zle i na dobre
na dni bez sensu
godziny ktore sie chce zapomniec
nie przyzeklas mi tego?
Twoje slowa bola
chociaz nie pokaze tego.
Twarz odwracam zabijam uczucia
na przeciag sluch moj przelaczam
nie chcac byc tak raniony.
Twoje slowa mordercze
spojrzenia tak okrutne
czy dalas mi szanse sie bronic
przed zarzutami ktorych nie rozumiem?
Zakladam znowu maske clowna
zamykajac sie coraz bardziej
kamizelka humoru broniac sie
przed slowami ktore dla mnie masz.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

VikZ.

VikZ., 3 march 2012

Krople..

Na pajeczynie przyczepione krople
rosy
odbijaly moj swiat , w swym krzywym
                                       zwierciadle .
Zobaczylem nagle , co bylo ...
...o czym myslalem ze nie bedzie
                                        wiecej...
 ...Chcialem wiecej wiedziec , wiecej
                                           przezyc...
A teraz ? Co zostalo jeszcze z
                                     tamtej
w retrospektywie kalejdoskopowych
kolorow widzianej przeszlosci ?

...Slonce zamienia w pare te krople
wspomnien
ktore mocniej bola , niz najciezszy
grzech .
.....zbieram spragnionymi rekami
 kropelki slow z pajeczyny wspomnien,
chce je w jeziora zdan poskladac jak
puzzle.
Ile czasu , ile cierpliwosci
potrzebne jest ,
zanim z mysli zdanie sie urodzi
ktorego nie wstyd mi bedzie
                                   napisac..
......krople desczu na pajeczynach
ucza mnie odwiecznej  cierpliwosci..


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

VikZ.

VikZ., 24 june 2012

Plon chcac zbierac..

Plon chcialbym z pol mysli zbierac ,
ktore kiedys w mlodosci zasialem .
Pielegnowalem tak czule
kielki slow rosnacych powoli .
Ziemie ta jalowa zostawilem,
w obcym jeszcze ciagle mi jezyku
nie umialem odtworzyc tego
starego , dobrze znanego horyzontu
w ktorym zatapialem moje odwazne marzenia .
Odnalazlem drogi ktore sam zamknalem ,
mosty naprawilem przez rzeki wezbrane
codziennego lenistwa ,
az do pol marzen dotarlem
ktore kiedys na pastwe losu
zostawilem .


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

VikZ.

VikZ., 23 february 2012

Zimowej basni czar

Otulona cieplym plaszczem
bialego , w sloncu blyszczacego
jak gorski krysztal sniegu
jeszcze drzemie sczesliwa
takim pieszczotliwym dotykiem
                                        ziemia.
Odpoczywajac w tym nieskalanym
                 welonie
po swojej jakze ciezkiej pracy.
Tylko ciemne slady ptakow i
zwierzece tropy tkaja
nowe , najpiekniejsze wzory
codziennie zmieniajac jej
wieczne oblicze .
Zima dotknela rozdzka mrozu
jeziora,
przegladajac sie w zamarznietych
taflach
swiezo wypolerowanych luster
nieruchomych wod .
Bezsilne ,zimne slonce
lamie sie w diamentach
oszronionych galezi drzew ,
zachwytujac sie spokojem,
jaki z pol w gronostajowych
bialych , dostojnych futrach
tego poranka tak basniowo go wita .


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

VikZ.

VikZ., 17 july 2014

Przebudzenie

popatrz pierwsze promienie słońca
budzą nas lagodnie
dobrego dnia życzac
kazdemu z nas
otwórz oczy
spójrz
mrok odszedl już dawno
 
spokojny oddech twój
zdradza że jeszcze w świecie
innym jesteś
patrzę na ciebie
jak na Wenus jak na Afrodyta
leżysz tak spokojnie
koło mnie
budzisz się powoli
ciepły powiew twoich pocałunków
dotyka moje rozgrzane spragnione usta
jak nie wiele potrzeba
zeby poczatek dnia
w dzielo sztuki zmienic


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

VikZ.

VikZ., 18 february 2012

List do B. ( dla S.P. B.C. )

Stoisz przed schodami do nieba ,
czekajac na ten pierwszy , a zarazem
ostatni krok.
Zostawiles to , co tak kochales za
soba....
 
...Kto teraz usiadzie ze mna pod
stara lipa
i o Bogu i swiecie ze mna bedzie

nocami pustymi rozmawiac ?
 
Kto oczy i uszy moje otworzy ?
 
Z kim bede sie mogl jeszcze piwa
napic ?
 
Nie umiem zrozumiec dlaczego wiedzac
ze cos jest nie tak ,nie starales
sie nic przeciwko
losowi ktory Ciebie gonil robic.
Jak mogles sie poddac ?
Jak mogles rzucic wszystko za siebie
co najwieksza dla Ciebie wage mialo?
Czy Twoj wyimaginowany honor
nie pozwolil Ci walczyc ze
slaboscia

Twojego Ciala?
Stojac przed krzyzem

na ktorym Twoje imie wypisane bylo ,
czulem sie stary i nie potrzebny.
Nie wiem dlaczego szukales tej

jakze dalekiej , ostatniej drogi .
Dalej z Toba isc nie moge....
Tu sie nasze drogi rozchodza.
W moich myslach zostaniesz na
zawsze.....przyjacielu.
Ja wiem ,ze nie umialem Ci wczesniej
tego powiedziec.
 
Zrozum , ja tego slowa nigdy
jeszcze nie uzylem .


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

VikZ.

VikZ., 24 august 2012

Pozegnanie lata.

W ostatnich promieniach slonca
w dojrzewajacych winnicach szukam
                          dni minionych.
Sam nie wiem czego naprawde szukac
                       chce, czy moze musze.
Chodzac po sciezkach
ktore juz tysiac razy przemierzylem
odkrywam ciagle nowe
natchnienia.....
 ........patrzac na stare pozolkle fotografie
chce otworzyc drzwi
ktore sam kiedys za soba zatrzasnalem .
gdybym tylko wiedzial
gdzie jest klucz do mojej przeszlosci.
 Stojac pod jej zamknietymi drzwiami 
                         oczekuje nowego lata.....


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

VikZ.

VikZ., 1 june 2012

*****(bez tytulu..

Z gory spogladam na te katy stare
w ktorych me mysli zagubione
tylko na to czekaja kiedy je odwiedze.
Z perspektywy ktora sie przede mna roztacza
widze wszystko to co myslalem
                            ze dawno minelo.
Natchniony przestrzenia,zauroczony obrazem tym
przejzalem na oczy co tak slepe byly.
Dlaczego nie widzialem TEGO jeszcze do dnia dzisiejszego ?


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

VikZ.

VikZ., 24 august 2012

Spojrzenie ze szytow.

Zgarbione staroscia szare szczyty gor
lyse glowy unosza w bezglosnej
modlitwie , do dalekiego nieba .
Pomiedzy niebem i ziemia ,
na krawedzi przepasci stojac
odkrywam nowy kat spojrzenia
na jakze codzienne , banalne troski .
Odplywaja chmurami ciezkimi bole
                               i zmartwienia,
kiedy na dol spogladam w sloneczne doliny.
Z tej wysokosci nie widac w dole zadnego ruchu
oprocz wstegi rwacej rzeki
Surowe sciany wawozow
wyzlobionych cierpliwie wiekami
przez krople przezroczystej wody
przypominaja mi czasy ,
kiedy tak wasko na zycie patrzylem.
Spiewa moja dusza przebijajac sie
przez pierwszy snieg tego roku....

......sortuje mysli , wybieram slowa
sensu ich szukam ciagle od nowa.....


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

VikZ.

VikZ., 17 july 2014

Z lat mlodosci

 
 
„Ersatz ,cholera nie zycie „ .. Agnieszka Osiecka.
 
 
Ciezkie otwieram drzwi co tak juz dawno
sie za mna zapadly . Spozieram ostroznie
na to co znane a juz takie obce....
 
Czy pamietam ?...
 
 
Myslami biegalem bosymi po trawie
natchnienia ,
nie umiejac powiedziec , ktora jest godzina,
jaka pora roku .
Tracilem oddech ciegle odkrywajac ,
ze zycie ma tyle znaczen,celow,
drog
ktore tam prowadza ,
gdzie moje mysli sie prze de mna schowaly
zanim je na nowo znalazlem i rozpoznalem
Myslalem ze zasnely na zawsze.
Nie umialem jednak za nimi rozpaczac,
otoczony slodycza dostatku.
Zapomnialem o chwilach w ktorych glodna dusza
swoich sie praw dopominala ,
goracym wiatrem swiezych slow oczyszczajac cialo
 
Nagle zobaczylem obrazy
tak proste,tak piekne ...
Obudzila sie dusza , zada znowu tego
co jej sie nalezy
 
Mysle teraz sluchajac starej piosenki
Agnieszki Osieckiej ze miala racje....
 
To tylko byl „Ersatz“ ....
 
A teraz jest zycie prawdziwe.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1