jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 27 may 2014

***

jeszcze będą poprawki
nie każdy ma w sobie krew portrecisty
tym bardziej nie ja
 
może mój upór cierpliwość moją
posłać do diabła
zapomnieć o farbach i płótnie
 
ale mówiła mi przyjaciółka
że on że ja
że  oczy mamy takie same


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 27 may 2014

czar

nie była zwyczajną kotką
nosiła ogon wysoko ponad
głowę tak aż zazdrościł świat
i zepsuł się którejś nocy


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 27 may 2014

*** (kocham...)

kocham bezsenne noce
bezcenne nadgodziny
moje słowa banalne
zwykłe szczere wyznania
 
powiedz skąd świeci słońce
przecież już po północy
nie ma wilkołaków
i wampirów też nie
 
nów blisko a ja rozkwitam
jakby to była pełnia
to dla mnie świeci wenus
i nów jest bardzo  blisko
bliżej  niż własna skóra
 
wena na klawiaturze
zakreśla piruety
słowem w prawo i w lewo
przytupuje obcasem
z marzeń się nie wyrasta


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 26 may 2014

*** (nie ma...)

 
nie ma kocich łbów
słońce wtapia podeszwy w asfalt
pod ciemną drogą rozciągają się
szkielety przegranego życia
 
nie przeraża milczenie poległych
trwamy w okrucieństwie wojny
za mało nam krwi
wsiąkniętej w matkę naturę
 
zakorzenione pola bitew
niezależnie przechodzą w genach


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 22 may 2014

*** (jutrzejsza godzina...)

jutrzejsza godzina będzie beze mnie
świadomy unik
wyciągnięty z podświadomości
już po chwili uświadamia wewnętrzne rozdarcie
 
ominę obcowanie z tobą
na odległość nic się nie zdarzy
prócz milczenia
i samotnej drogi przez żółwi czas
 
twoje ciepłe słowa
oddalają się coraz bardziej
ostatnie uściski przesiąknięte chłodem
bez wątpienia zwiastują nadchodzące mrozy
 
kiedy aura obfituje w czyste niebo
kwiaty bzu umierają czekając na deszcz
ja wysycham z łez
wiedząc że któregoś dnia zniknę z twojego życiorysu


number of comments: 19 | rating: 7 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 11 may 2014

***(o czwartej...)

 
o czwartej prawie świt
czy mam się położyć
na poduszce obok ciebie
śpiącego snem twardym
ja spod Wenus
mizerna istota
czy snuć temat niby o niczym
 
a jednak wspomnij
że studnia i że dno
chociaż to
 
 


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 11 may 2014

***(jak sobie...)

jak  sobie chcesz tak myśl
jedno wiem  świnie muszą żyć
nawet kiedy takowe we mnie się rodzą
co przeciw ty człowiek postawisz
 
jakie występki nazwiesz po imieniu
jakiego prawa użyjesz żeby zaprzeczyć
istnieniu stworzeń tarzających się w upalne lato
w błotnej kałuży tuż obok
 
naprzeciw ciebie w ciemnej marynarce
nienagannym geście i w stu procentach trzeźwym
ja  w stu procentach inna z ładunkiem
niewybuchowym a emanującym zachwytem
 
kiedy sól spływa po mojej brodzie
co czujesz ty ponad mną panem
ponad wszelką sztuką małą i wielką
uwięziony pod żebrem Ewy Adamie
 
żeby nie wskrzeszać świętości
nie bluźnić przeciw nicości bo może istnieje ktoś
wielkiej uwagi zbagatelizowany przez ziarno piachu
jeśli tak to z miłości odpuści bluźnierstwa
 
gdy jest gość egoista
i ciągnie sznureczki według widzimisię
cóż wtedy znaczy moje twoje
kiedy są niezależne od nas od przyczyny
 
przecież nie chcemy takich decyzji
jednomyślnie zaprzeczają nasze głowy
stawiamy opór ale nie wiemy z czym kim walczymy
wszystkie asy są w nie naszych dłoniach


number of comments: 4 | rating: 2 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 9 may 2014

jabłonka

 
nie zapomnę
i nawet nie myśl
że mogłabym tak sobie kwitnąć
 
narodziny -
długie milczenie
w którym dojrzewały owoce
 
już czas zerwać
rumiana czekam
wiem - nie odmówisz tej rozkoszy


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 9 may 2014

M...

                        złota rączka nie przyznaje się jednak do istnienia*
                        a więc to tylko zmyślony sen
 
 
dobrze znamy wąskie uliczki
i urok czerwonych latarni
zaułki wyciągniętych rąk
i kataryniarza z piosenki
dziś już bez pierścionka na szczęście
 
kiedyś mieliśmy wspólną chwilę
i ty złamałeś szyfr do mych drzwi
piękny kwiat stał się milczeniem
bo niby nic się nie zdarzyło
pożądanie niezdrowych zmysłów
 
pójdziemy drogą zależności
rozsądną albo nie rozsądną
ta przyznajmy jest kapryśna
bo ktoś nierówno ciągnie sznurki
czyżby to była złota rączka
 
 
 
* „Ostatni kwartał” Krzysztof Nowicki


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 2 may 2014

portret

 
Zycie gnije od środka
na zewnątrz  makijaż
i zmarszczki


number of comments: 4 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1