14 lipca 2012
spod i twojego niegdyś mięsa / wiersze
spałem w piersi twojej
dno zmiękczony bez szumu
jakbym prawie
nie był z tego słońca
mgnień powoli
ale gładko czuć teraz
mogę nigdy
krwią nie żrący
szerzej omam ciepła
to nim
poczęłaś każdą
drobinkę mojego
ciebie na wnętrzach
powiek
dotąd nieżywa
umiałbym nucić że
daleko byłaś ode mnie
schnąc jednak
zostanę przytomny
tej, która przenosi
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
sam53
27 kwietnia 2025
Yaro
27 kwietnia 2025
violetta
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski