23 december 2012
23 december 2012, sunday ( ___ )
stróż się boi wstać prześwita
jasne połacie i mróz trzyma
noc upomina się mimochłodem
bezwonny krzak ukrył głowę
cały w piórach zeszłorościach
najpierw zapach później dłonie
zamykasz oczy kiedy pytam
zima wiosna może
morze latem na jesień winorośle
dojrzejemy od siebie
wszystkiego po trochu
mnie ciebie nas w ogóle
trafiamy w osobność
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma