budleja, 6 february 2012
moherowe berety rodem z peerelu
brzydkie i kudłate niestety
na głowach wielu żon i matek
niezdarne kamuflaże braku wyboru
noszone nie dla urody
lecz głównie przez niedostatek
choć wydawały się z pozoru
ostatnim krzykiem mody
z pragnieniem w lepiej
trwały bez względu na pogodę
w minus dwadzieścia nocą
z kartką pod pustym sklepem
patrząc przez szybę na ocet
zmęczone czasem
dziś z pogardą poza nawiasem
supłają przed biedronką grosze
i resztki dumy aby nie prosić o datek
budleja, 27 november 2011
brzydki niespotykanie brzydki z niego człowiek
brzydką ma twarz zmarszczoną w bruzdach starych
chytre spojrzenie śle spod opadniętych powiek
oraz spod czarnych brzydkich okularów
w grymasie twarzy charakteru jest brzydota
w ustach brzydkiego wnętrza jest odbicie
on brzydko grzebie w grobach poszukując złota
w żydowskich kościach spróchniałych w Treblince
wynalazł gdzieś pożółkłą brzydką fotografię
dolarem zaszły oczy zaczął gdybać
przewrotnie chytrze po żydowsku on potrafi
fortunkę stłuc na nieboszczykach Żydach
w stolicy tutaj na salonach ma kamratów
co popracują nad biznesem zgodnie
obarczą wstydem winą naiwnych Polaków
za hitlerowskie nie za swoje zbrodnie
ukryty dobrze koleś pod polskim nazwiskiem
wie doskonale jak tu można mącić
by dostać kasę trzeba wsadzić kij w mrowisko
a jak nie wyjdzie to sprzeda się książkę
muszę z problemem zwrócić się do czytelnika
niechaj orzeknie tak jak on to widzi
bo ja kiedy spotykam tak brzydkich Semitów
to antysemityzmu się nie wstydzę
budleja, 21 january 2013
od lat jednakim straszy wyglądem,
szpetną posadzką w środku z lastriko.
drzwi wahadłowe znanym odgłosem
podróżnych liczą, witają ziąbem, którego
nadmiar w nagich, metalowych krzesłach.
tu centrum Europy.
W zatęchłych barach bez toalety,
w TVN-owych obróbkach głąbów -
stolicy nowoczesność.
zbyt wartkim biegiem dworcowe życie,
przechodzi w przelotowość. tylko
swojskie gołębie, bezdomne lumpy
złodzieje kieszonkowi zastygli w czasie,
licząc na łupy, zaś pozostałym głos
z megafonu i rozkład jazdy narzuca
tymczasowość.
w samotnych tłumach, w każdym tułaczu
podziwiam bezkres pomysłów Boga,
wiedząc, że pośród trampów, jakich
miliardy przeszły, czy przejdą życiowe
dworce - dwu identycznych nie znajdę.
z uczonym w pismach w tym temacie
unikam debat. wolę przemilczeć,
by okiem oraz szkiełkiem nie zaczął
genetycznie badać snieżynek z nieba.
budleja, 27 september 2012
Com napisał, że czujesz nienawiść?
Com wyszeptał, bądź czynem obraził?
Krzyż ci daję spokojnie na drogę.
Zrzec się sławy nie mogę, nie mogę!
Późny wieczór szykuje podnietę,
aby wybrać wielkiego poetę...
Znów nas razem obydwu omami
plusikami, plusikami, plusikami!
Ten ci jestem, co pisze poemy
o miłości bez skazy, bez ściemy.
Ty mi włazisz jak świnia w paradę
bez honoru, nijakiej ogłady.
Jak cień wleczesz się za mną do mety
z cudzym wierszem udając poetę.
Drogę sławy zamykasz przed nami
plagiatami, plagiatami, plagiatami!
budleja, 29 september 2012
jak kamień z procy
od potu mokry
mocno przerażony
z krzykiem w środku nocy
z łóżka wyskoczył
bowiem gdy pieścił
we śnie przez dotyk
żony jędrne piersi
niespodziewanie odkrył
dwa twarde silikony
budleja, 14 march 2012
w Warszawie na Ursynowie w rakowej klinice
po cenny dar własne zdrowie
po wyżebrane gasnące życie
w długich kolejkach czekają młodzi i starzy
cierpliwi pełni pokory ludzie
przyjezdni z różnych zakątków kraju
wszyscy gorąco marzą o cudzie-
wygrać batalię z nowotworem
jednak zdają sobie sprawą zgoła
( pozbawieni wszelkich złudzeń)
że w ursynowskim instytucie
z całego tłumu tylko zdoła
niewielki procent od śmierci uciec
warszawski kombinat bloków potężnych
to naszych synów i córek młodych
naszych rodziców żon i mężów
nadzieja Golgota i exodus
bez włosów głowy woskowe twarze
chudych postaci półcienie
snują się cicho przez korytarze
na skróty ciernistą odchodzą drogą
z naszym cierpieniem pustą kieszenią
z naszą modlitwą i z naszą skargą
czwórkami nikną w ramionach Boga
nam zostawiają długą litanię
niech Pan osuszy łzy ojców matek
niech hotelarza nędznym sumieniem
za zdzierstwo mocno zatarga
i sklepikarzy niechaj opamiętaniem obdarzy
w wygórowanych za mocno cenach
niechaj uzdrowi biurokrację
niech służbie zdrowia da dostatek
i budżetową dziurę niech zatka
i nie zapomnij o nas Panie i obdarz zdrowiem
budleja, 6 november 2012
listopad zamyśleniem się zaczyna
łzą osuszoną znieczuleniem czasu
pamięcią w zniczach płonie na mogiłach
pośród szklarniowych kwiatów
szelestem liści przypomina marność
przyziemnej szarpaniny rozwianej w bezsens
i dziecięcą niemoc wobec utraty bliskich
niczym jesienny konar
nagi przed mroźnym wiatrem zimy
ja także obnażona przed Sprawiedliwym
z moich osiągnięć niedokonań stanę
jak każdy by otrzymać wyrok inny -
bez podziału na ważnych i nieważnych
listopad przemijaniem wiedzie do nadziei
w cyklu natury uwięziona z kodem przetrwania
jak krzew budlei pod śniegiem obumarły
wraz z pierwszym ciepłem strąci ospałość
tak ja skostniała zrzucę śmierci całun
ogrzana Pańskim tchnieniem przejdę
z umarłych w bezczas do świata żywych -
jakiego ludzkie oko nie widziało
budleja, 19 january 2012
po rządowych ustawach
mam odczucia jak żaba
nadepnięta przez osła
który ciężkim kopytem
cisnął wciąż coraz mocniej
łypał okiem ze sprytem
jednocześnie udawał
opiekuńczość i troskę
ze współczuciem więc pytał
o nieszczęsna i słaba
czemu z trudem oddychasz
dziwnie wyszły ci oczy
czemu nie chcesz podskoczyć
budleja, 25 september 2012
To zbyt bezczelnie i nieładnie
o starszych, tak o chorych bzykać
przecież ją starość też dopadnie
jeśli się do niej dokuśtyka
rozbolą gnaty bezzasadnie
spłynie z jędrności kosmetyka
a gdy ją niemoc obezwładni
gdy tu i ówdzie zacznie strzykać
to za margines wnet wypadnie
by z nudów siedzieć u medyka
mądry z pewnością wnet odgadnie
jaki ma podmiot ta liryka
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
1305wiesiek
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek