Poetry

Zedka
PROFILE About me Poetry (18) Diary (1)


Zedka

Zedka, 18 october 2018

rodzina

Uciec przed nią chcieli
Przechytrzyć jak dzieciaka
Robiąc dzieciaka a potem następnego
Pierwsze przygniotła krowa
Drugie pojechało i nie wróci
Ona za to zawitała i nigdzie się nie wybiera


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Zedka

Zedka, 31 may 2016

~


to byłoby zbyt proste gdybym była po prostu kobietą
zapatrzona w nierówne zdjęcie
zażenowana swoją płcią
przepraszała za to że myślę
liczby mnie nie interesują
bo kłamią tak samo dobrze jak papier
to wstyd że lubię sex
powinnam się przyznać do podomki w kwiatki


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 15 march 2015

z pamiętnika dziadka


Zastanawiam się w każdą rocznicę
Co my tu właściwie świętujemy
– Pozory pożółknięte jak fotografie skrywane przed mrozem
Wtedy marzenia spakować trzeba było w walizkę
Której nikt nie odbierze – w głowie
Tak się ucieszył „zwycięzca” że dostał banana
Pewnego dnia
Uczcił te chwilę rubinowym napojem z bąbelkami
Gdy szeregowy Stasio myślał, że nikt mi już nie każe
Zamknąć marzeń w ciasnym pudełku.
Jednak zostałem
Z wilczym biletem i z ich gardłem
Przekonani, że jednowymiarowe jest moje myślenie
podpierają swoje racje na kulawej nodze
Najedzą się do syta, napiją po nos, pozacierają brudne ręce
Rozejrzą się dokoła i dostrzegą
Że siedzą sami w ciasnej, letniej kuchence.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 23 february 2015

dziecielek

zmarzł za oknem
na gałęzi wróbelek
by zapłakały nad nim sieroty
czasu nie trzeba było wiele
lecz gdy one
tak ze smutku i samotności ćwierkały
burżuj jak szedł - tak poszedł dalej


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Zedka

Zedka, 6 january 2015

bezradność


Usiadłam żeby cos napisać
Rozluźnić palce tak splątane życiem
Mózg przestał podpowiadać dziwne zwrotki
Serce odmówiło przesłanek
Chyba umarłam


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Zedka

Zedka, 10 october 2014

obojętni


Pozamykane okiennice
Na tych samych oknach
Ze strachu
Z próżności
Z chęci umycia rąk.
Zabili człowieka
Zabili psa i konia od dorożki
I milion innych istnień.
Ale to nieważne
Bo tego nie widziałem
Uchylamy czasem te ciężkie kurtyny
By nie przewrócić się
W swoim pięknym świecie


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 9 october 2014

spojrzenia

zajrzałam w ludzkie okna
były ciemne i puste
jak koszyczek po świątecznym śniadaniu
były martwe bo życia w nich nie było
czy to jeszcze okna
przez które można zobaczyć duszę?
czy to tylko okna?


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Zedka

Zedka, 6 may 2014

przyczyna


Utkała dokładnie
Co nastąpiło
Jak domino złożyć się miała w całość
Przyczyna
Zabrakło Sherlocka
Umarła w zapomnieniu


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 28 march 2014

luty


Był jak luty
Szybki ale obfity w skandale
Był jak stracone dziecko
Wyrwane z łona matki
Wykrwawiające się z życia
Był jak zgraja białych idiotów
Którzy urżnęli mu łeb
Był jak konająca z rozpaczy kobieta
Czekająca z rozłożonymi nogami
Na pierwszy krzyk dziecka
Był jak bohater animowany
Lecz nie o tak pięknym głosie
To był on
Stojący na czele i na to patrzący


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Zedka

Zedka, 28 march 2014

samotność


Jestem mężczyzną na ulicy
Stojącym pod lampą
Naiwnie liczącym monety w kieszeni
Wciąż pewny doliczenia się miliona
Wlepiam błędne oczy w dwójki i piątki
Jestem tym samym mężczyzną
Który nie mógł wybrać krawata
Przewracając obłędnie w palcach jedyny jaki ma
A teraz niepewny czy wybrał właściwie
Jestem mężczyzną przy ławce
Który nie wie czy usiąść czy poczekać
A może kupić kwiatek
I w ten sposób jeszcze bardziej oddalić się od miliona
Czy może ot tak wrócić do domu
Jestem dokładnie tym mężczyzną
Który sobie przypomniał że się nie ogolił
I nie włożył jednakowych skarpetek
Który myślał że wciąż ma czas
Który zbierał długopisy i pocztówki
Który stoi na środku chodnika sam
Nie wie kim jest
Ubrał się ładnie w ostatniej chwili
Dokąd pójdzie?


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 9 march 2014

Urządzenie?


Choćbym bardzo chciała
To sama już nie umiem
- czego ?
Tylu rzeczy…
Liczyć pod kreską – po co?
Iść aleją złotych klonów do kościoła – pieszo?
O tylu sprawach już zapomniałam
- coś nie ktoś już mnie wyręcza
Umywam ręce, nie w umywalce
- publicznie
By każdy wiedział, że jestem nowoczesna

Idę ulicą – widzę człowieka
Chcę się uśmiechnąć
Ale! Co to?
Oczy świecą mu na czerwono
I działa na baterie ?


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Zedka

Zedka, 9 march 2014

z notatek zmęczonej żony


Słońce wtedy
Ochuchiwało ciepłą wiązką wiatru
A biel mojej sukienki
O mój boże jak było pięknie
Przysięgałeś!
Teraz rano kawa
Kanapka a szeleszczącym złotku
Buziak w czoło
Z jednoznacznym spojrzeniem
I telefon przed 12 – czy jestem w domu
10 chudych godzin
I czajnik, który gwiżdże na znak protestu
I telewizor, który chce mnie pocieszyć
Znowu 15.00 …


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

Zedka

Zedka, 28 february 2014

któryś raz


Moje piękne ciało
pozwoliło mi się usamodzielnić już w ‘97
eksploatacja mojego rocznika mnie przerosła
samotnie zbieram na wszystko


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Zedka

Zedka, 21 january 2014

ero-tyk

tyka era
swe sekundy do końca


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Zedka

Zedka, 11 april 2013

czekam

pouciekali mi
ojcowie i bracia
nie zdążyli przykryć dachem domu
jeszcze w głowie strzelają wspomnienia
jak wychodzili
i obiecali że dokończą
kiedy wrócą


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Zedka

Zedka, 10 june 2012

siódmy

przyszedł za późno
więc od razu zaczął mówić
o drodze rzekomo prostej
której się trzymał
zgodnie z aprobatą wujaszka
mówił o znikającym tuszu
o presji która życie marnowała
i o głupocie która klatką była
mówił że właściwie było pięknie 
mówił o podróbkach więcej wartych od oryginału
i o porysowanej płycie CD
której dla ucieczki słuchał
mówił o duszy poety
którą brutalnie musiał zabić by żyć
mówił o wymuszonych tandetnych wypowiedziach
i pulsującej ripoście myśli
którą tłumił
mówił o nicości jaką wybrał by
rzekomo nie być nikim
mówił o napędzie na 4 koła
który go tutaj przywiódł…


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Zedka

Zedka, 1 june 2012

randka

zatrzymałam się w czasie
mówiąc nawiasem nie wiem jak to sie stało
zakochałam się- to mało
odpłynęłam na chwilę
-wieczność skończoną - niemożliwą
pomyślałam wreszcie "radość"
ale wszystko tylko na chwile
bo 45minut zegar pochmurny odmierzył
obraził się i tyle...


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

Zedka

Zedka, 13 may 2011

drugi

przyszedł i zaczął mówić
opowieść jego
lekko płynęła jak lekko płynęło życie
mówił o nieskromnej wolności
nieposkromionej choć bez skrzydeł
a jednak ogromnej
mówił o jutrze które wciąż nie było ważne
i o dzisiaj które było najważniejsze
mówił o plastikowych kartkach
z portfela
które oczom jego blasku nadawały
mówił o migocących kolorowo gwiazdach
spod sufitu które do nieba
nigdy nie należały
mówił o stężeniu procentowym
którego podobno najpierw nie było a jednak było
o tych kieliszkach
uśmiechniętych butelkach
które były coraz bardziej puste
i coraz bardziej śmiałe
mówił o głośnikach i o wieży ale nie takiej wysokiej
lecz głośnej
mówił o zaśmieconym
mieszkaniu z rana i dziurze w dywanie
po zbuntowanym papierosie
mówił o samotnej kawie jedynej pocieszycielce ...


number of comments: 1 | rating: 8 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1