25 september 2014
25 september 2014, thursday ( felietonik z nutką złośliwości )
media ostatnio doniosły
że są w kraju jeszcze takie osły
co to w godzinach pracy placówki
nie nadwyrężają
że tak to ujmę-
główki
- na oczach zaskoczonej gawiedzi
choć ta nie bardzo wiadomo
po co tam siedzi i się przygląda
mając do wyboru np wielbłąda
albo hipopotama
na którego woła- mama!
uroczy mały hipek
a swoją drogą czy gawiedź owa ślipek
nie powinna wlepiać w tym czasie
w elementarzu czy codziennej prasie?
nie wyłączając rutynowych czynności
we macierzystych placówkach - ale bez złośliwości
- wracajmy do uroczej pary
gdy tak się wzięła za bary
oddając bez reszty chwili
to nawet oponenci osłów jako takich czyli
inne całkiem osły
przyznać muszą z uznaniem że ten fakt
doniosły
odbył się siłami natury
bez medycznych ingerencji których
zabrania regulamin wybiegu
stawiając wszystkie w kraju osły
w jednym szeregu
który jak sam głosi wciela
jedynie słuszną doktynę
" co bóg złączył czlowiek niech nie rozdziela"
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz