3 july 2012
Żar
Łupał upał żarem w głowę,
ale słowo było słowem.
Narastało wciąż pragnienie.
Poznikały wszystkie cienie.
Doszło w końcu do ciemienia,
żeby już nie szukać cienia,
lecz od razu iść po loda.
Żar jest wielki. Słowa szkoda.
Jeśli musisz wyjść na słowo,
to chociaż nie z gołą głową!
Głowie ciasno. Zniknął żar.
Oj, nie służy parom skwar.
Łupanina nie odpuszcza.
Lód natychmiast się rozpuszcza.
Można się po słowie spocić
kiedy brakuje wilgoci.
Lepiej było nie próbować.
Na wieczór słowo zachować,
ale upał łupał w głowę
i to słowo było słowem.
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma