13 march 2011
Posągi
/w korespondencji z
obrazem Z. Beksińskiego/
z wolna trącany przez tajfun milczenia
z pochodnią w garści odzieży suszonej
nęcony brakiem niczego stracenia
szuram kamyki niechcący ruszone
przestrachem idąc grzbiet prężąc nietęgi
po bruku ludzkich straconych konwulsji
próbuję rozwiać półmroku okręgi
niebo zaś kwitnie oranżowym musli
jak kilof w harfie tak chmury rozpękły
wyrwał się snopek w światełek milionie
dostrzegłem brzegi aż struny obrzękły
w znajomych szedłem posągów kanionie
/11.06.2009/
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0015absynt