13 march 2011
Posągi
/w korespondencji z
obrazem Z. Beksińskiego/
z wolna trącany przez tajfun milczenia
z pochodnią w garści odzieży suszonej
nęcony brakiem niczego stracenia
szuram kamyki niechcący ruszone
przestrachem idąc grzbiet prężąc nietęgi
po bruku ludzkich straconych konwulsji
próbuję rozwiać półmroku okręgi
niebo zaś kwitnie oranżowym musli
jak kilof w harfie tak chmury rozpękły
wyrwał się snopek w światełek milionie
dostrzegłem brzegi aż struny obrzękły
w znajomych szedłem posągów kanionie
/11.06.2009/
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
....wiesiek
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga