13 february 2012
Historia banalna
Historia banalna, znana, jak świat stara:
o słonecznym dzionku, dziewczynie, chłopaku
(nie będę ukrywał, że to była para)
a otchłań czyhała w kwitnącym rzepaku.
Idą ludzie w głębię tej srebrzystej chmury
twarze ich radosne, rączka rączkę trzyma...
Wnet chłód im owiewa podskoczne figury
a drażniący popiół sadze w gardła wżyna.
Kaszel ich bezradny smoły z płuc nie zrzuci
głuche krzyki stłumią story kruczoczarne
topór popielaty szarpnięciem ukróci
więzi, które miały być nierozerwalne.
Wynurzą się z wolna ludzie z tej otchłani
lecz osobno pan już i osobno pani
i będzie bezczelne grzało z nieboskłonu
słońce, co niespiesznie zbliża się do domu...
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0015absynt