18 marca 2011
dzieci rozpusty
”Po co dziewki uwodził,
nocą domy nachodził,
sen rwąc dzieciątek”
K.I. Gałczyński - „Śmierć Poety”
gwałt na moich ustach.
powolnie mokra substancja
wlewa się do gardła.
wytwarzając słowa
karty lepią się
od czerwonej uryny.
gwałt na moich dłoniach.
powolnie mokra substancja
spływa mi po palcach.
zapisując słowa
ołówek przebija kolejną
zasadę interpunkcji i ortografii.
nasze oddechy -
śmierdzący powiew
codziennych dni.
w sam środek wbijamy
te noże, ostre i lśniące
białe zęby pod osłoną chmur.
pierwszy księżyc jednak
budzi potwora, ubrania
zerwane i przysięgi.
stoimy pośrodku nocy
pijanej, zielonej -
zwiastuje śmierć poezji
ten bełkot zapluty
naszych ust rozchylanych
słonymi palcami.
a przecież jeszcze wczoraj
byliśmy dziećmi,
naiwni i niewinni.
tęsknisz?
30 czerwca 2025
wiesiek
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga