18 marca 2011
dzieci rozpusty
”Po co dziewki uwodził,
nocą domy nachodził,
sen rwąc dzieciątek”
K.I. Gałczyński - „Śmierć Poety”
gwałt na moich ustach.
powolnie mokra substancja
wlewa się do gardła.
wytwarzając słowa
karty lepią się
od czerwonej uryny.
gwałt na moich dłoniach.
powolnie mokra substancja
spływa mi po palcach.
zapisując słowa
ołówek przebija kolejną
zasadę interpunkcji i ortografii.
nasze oddechy -
śmierdzący powiew
codziennych dni.
w sam środek wbijamy
te noże, ostre i lśniące
białe zęby pod osłoną chmur.
pierwszy księżyc jednak
budzi potwora, ubrania
zerwane i przysięgi.
stoimy pośrodku nocy
pijanej, zielonej -
zwiastuje śmierć poezji
ten bełkot zapluty
naszych ust rozchylanych
słonymi palcami.
a przecież jeszcze wczoraj
byliśmy dziećmi,
naiwni i niewinni.
tęsknisz?
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
wiesiek
7 września 2025
sam53
6 września 2025
Yaro
6 września 2025
ais
6 września 2025
wiesiek
6 września 2025
dobrosław77
5 września 2025
violetta