violetta, 4 december 2020
Oddaję oczy,
A ty całujesz.
Ręką pokazujesz porę roku,
wnętrze dłoni niczym stała gwiazda.
Wsłuchani nawzajem chodzimy delikatnie
na czubkach palców,
z roześmianym spojrzeniem,
niby przypadkowe dotknięcie.
Zmysłowym tańcem stopniowo pokazuję się
jak striptizerka,
oczekując rozpięcia haftek stanika.
Wystawiam twarz na anemiczne słońce.
violetta, 4 december 2020
Kocham cię boże w niebie, bo inni chcieliby zostawić na tym drzewie.
A ty dajesz nierozerwalną miłość i bliskość z którą tak ciężko rozstać się.
Na przekór wyjadę nad ciepłe morze i ochrzczę się sama, świat może być piękny.
Chodź za mną.
violetta, 1 november 2020
Marzę o takim kościele, małym z pięknymi ludźmi, gdzie będę śpiewała.
Boża wola wypełnia serca, znikają aborcyjne kliniki, bo nie mają po co.
Wieczorami chwała we mnie, patrzę na utulające gałązki z okna.
Idealnie odzwierciedlasz moje położenie.
violetta, 18 october 2020
Topię oczy w twoich jaśniejszych, ciesząc się z promieni.
Piękny i dobry świat, kwitną różyczki na stole.
Chwytasz moją dłoń i lekko ściskasz.
Słodka woń miesza się.
violetta, 6 october 2020
Pieścimy się, długie minuty, wiję wokół ciebie, piękny.
Uczucie wypełnia każdą cząstkę.
Lekkimi palcami gładzisz wzdłuż kręgosłupa, a potem przywierasz do grzbietu.
Robimy to jeszcze raz synchronicznie, aż w oknie niebiesko, spadają kasztany.
violetta, 13 september 2020
gorącym powietrzem wprawiasz w ruch
jednoczę z tym co w środku i na zewnątrz
z jaką łatwością chwytasz mnie za rękę
wsiąkam w uczucia jak woda głęboko płynąca
jesteś mną a ja tobą w dojrzewającej muszli
violetta, 11 september 2020
gdyby polizać cię
na pewno gorzkawy jak skórka cytryny
przytulam się
przypominasz kakao bez cukru
ale ty dotykasz mnie delikatnie
uśmiechem odwzajemniam często
violetta, 23 august 2020
jak piękne są upalne dni, kiedy kończą się,
a powietrze delikatne niczym wyblakłe płatki.
twoje wilgotne usta dotykają moich,
wciskam ręce w wypiętą pierś,
jesteś dla mnie jabłonią.
usiądźmy wieczorem tu słońce.
violetta, 9 august 2020
przedpołudniowym słońcem mi do twarzy
w koszulce i spódnicy halce jak kwiaty cykorii
z czułością wyprzytulam każdy koniuszek koronki
spojrzeniem w oczy dodajesz szczyptę kocham
violetta, 26 july 2020
pieszczotliwym dotykiem splątani w swoich objęciach
tulimy się bez końca
z bledniejącej mgiełki w wyzwaniu błękitu
chłodem schodzisz
przez moją szyję pod bluzkę
w głąb rękawów i wracasz wzdłuż ramion do palców
kiedy razem najlepiej
violetta, 9 june 2020
poranny uśmiech dodaje sił
nawet w pochmurne dni
gdy za oknem deszcze
najlepiej w łóżku
piwonii zapach otula
zanurzam się w nim cała
violetta, 8 may 2020
może jestem twoim ukochanym kwiatem bzu
nadchodzącym tuż latem
kiedy pada tęsknię
gdy całujesz tak miękko
daję ci słodki zapach
violetta, 28 april 2020
podsuwam rękę pod kolano
patrzę na dłonie
opadam miękko w koszyk stokrotki
czując ciepłe promienie całą sobą
polubiłam siebie muśniętą lekkim słońcem
violetta, 28 september 2019
Światłem wprawiasz w ruch.
Pachnę bliżej.
Niebieski kolor z jagód na moich palcach,
przyjemna ciemność.
Dźwiękiem wody wyobrażam topniejący śnieg.
Tak wyraźnie jakbym po raz pierwszy widziała
wszystkie kolory, żółty, zielony.
Dotykam utęsknionej gleby.
Patrzę naprzód na pory roku.
violetta, 26 september 2019
Nasza miłość jest najpiękniejszym kwiatem
trwającym przez chwilę sekundę
albo jak przypływający delfin
też kiedy po lecie rozpalam idealny ogień
gdy chwytamy się jednocześnie za ręce
violetta, 5 may 2019
dam ci moją ambrozję
ukryty w bzie będziesz niczym napój sączył
a później zbierzesz jaskrawą różę
sprawiaj pierwsze sekundy gorącej rozkoszy
wrócisz do ukochanego ogrodu
w szaleństwo traw?
violetta, 24 february 2019
już chciałabym kilka pąków ożywić
by stały się kwiatem
tak najlepiej nam
gdy oczy należą do siebie
chłoniesz upojną woń
a ja całuję
violetta, 14 february 2019
ukołyszę cię delikatnie
wargi rozchylę liźnięciem
z wolna zagarniając krople
zadrżę w oddechu
każdym płatkiem maleńkich kwiatów
ty zatopiony w moim oczach
violetta, 19 january 2019
dotykasz jak łódeczka
wygładzaną
złotymi płatkami
na tylko wtedy najmniejszy ruch
zadurzasz się
violetta, 1 january 2019
Urzekasz lekkością
zasnuty
zastygasz w moich oczach
Wirujemy jak zaklęte motyle
oddzieleni od świata ścianą
nie do przebicia
tylko ja i ty
violetta, 9 december 2018
Kiedy pada,
przybliżam łagodny pejzaż z gałązkami i piaskiem.
Twoje oczy są jak czarne stawy.
Oddaję się we władanie rąk, które cały czas muskają brzeg.
Łatwo naciągasz na mnie jeziorne kwiaty,
fiołki na uszach.
violetta, 22 july 2018
z ręką na piersi
czuję dotyk
ulotny smak twoich ust
całuję znów
delikatnie schodzisz w dół mojego ciała
raz po raz odtwarzam skradziony
pocałunek za domem a w łóżku
poruszam się w strumieniu powietrza
ciepłych moreli
violetta, 16 june 2018
łagodny wiatr przywiewa
delikatny zapach kwiatów
a ty miodowym pyłkiem
przyklejasz się do policzków palców
włożyłam koronkową sukienkę z jedwabną szarfą
znów jestem w twoich rękach
unosimy kieliszki nektaru
nasze usta ciepłe
zakochuję się i stapiam
gdy pięknie patrzysz
krajobraz pobrużdżony bursztynem
violetta, 3 february 2018
Wstaję z delikatnej pościeli, myję włosy, ciało, tak długo
jak dla zabawy. Osuszam w ciepłym miejscu,
zakładam ładną bluzkę ze spódniczką.
Łagodnie zbliżam moje malinowe usta i jagodowe oczy,
bo lubisz noc w ognistych barwach. Rozpalę do gorąca.
violetta, 21 january 2018
Tulę się do ciebie, a ty namiętnie mnie obejmujesz
na łyżwach pomiędzy kępami traw.
Przecieram małe oczka fiołkom
tak lekko oraz grzebyk na gałązce wiśniowych kwiatów;
wyskakuje zajączek.
Z przeciwległego krańca moja miłość dociera
jak imperium.
violetta, 30 october 2017
na domowych deskach podfruwam
to upadam na twojej dłoni
w spojrzeniu jak pyłek
przyjmuję uwielbienie
mocno objęci
wkładamy nasz skarb do albumu
z żołędziem albo orzeszkiem
violetta, 10 october 2017
wracam
miękko stopą w szmacianym trzewiku dotykam
ciepły strumień częścią mnie
wyłapuję każdy listek grę
patrzysz
splatam się z tobą pniami
i pozostaję pyłkiem
violetta, 17 april 2017
moja dłoń otwiera się w naszych splotach
szumisz nad głową
miękki żwirek pod podeszwami
rozanielam kwiecie
staję się kształtnym listkiem gałązką
z zaskoczenia pocałuję w usta
violetta, 26 february 2017
w twoich ramionach mój słodki zapach
subtelnych kwiatów przytulasz mocniej
otwieram usta do soczystego pocałunku
wraca ciepło
wygładzasz pieszczotliwie
jak złocisty bez rozpromieniam się
violetta, 11 february 2017
cieszę się słodkim powietrzem
odsłaniam ramiona
z listkiem
z kremowych kwiatów
nie zasnęłam późno
całujesz kołysany bez
violetta, 18 january 2017
pragnę onieśmielająco patrzeć w oczy
jak za pierwszym razem
kiedy wciskam dłonie
w kremowe więchy czarnego bzu
zostawiasz na mnie złoty pyłek
tak dla zabawy
nastawiam usta
violetta, 3 july 2016
staję się kwitnącym kwiatem polnym
kiedy wiruję w objęciach
dotykamy się najniewinniej
rąbek spódnicy muska
a ty trzymasz za dłonie
później czujesz wilgoć
ozdabiam płatkami
czerwonymi różowymi lawendowymi
nasz ogród
violetta, 28 may 2016
usta ponętne
uśmiecham się ślicznie
żebyś poczuł tak z bliska
całujesz delikatnie
jak biały puszek na drzewach
wpijam się również
violetta, 10 april 2016
weź mnie za rękę
będę mówić a ty słuchać z uśmiechem
odurzamy się morzem drobnych kwiatów
trafiliśmy w objęcia
najukochańszy moment
ulegam magii
violetta, 19 march 2016
odpływam w muślinowej sukni
bardziej obecny trzymasz moje dłonie
oddycham głęboko
ciągniesz w opanowaną ciszę
rozwiewam się niczym nasiona
przydając lekkości ruchom
violetta, 27 february 2016
Przy równo zaścielonym łóżeczku,
mama uczyła mnie pacierza.
Z jej rąk,
drżących niczym liście osiki
spływały kwiaty.
Podawała najdojrzalsze owoce
i pokazywała jak się tworzy ciepło.
Rozdmuchiwałam, będąc pewna,
że zawsze zdejmie mnie z pokrzyw.
violetta, 24 february 2016
w twoich oczach delikatne bazie.
rozszerzają łupinki, wpuszczam w nie radość,
jedną chmurę w drugą.
czekam wdzięcznie na aksamitne usta.
nabierasz siły jak bocian. jesteś
nad głową.
violetta, 9 january 2016
widzę jeszcze rąbek gorącej kuli
wygładzasz w środku złotem
wokół dłoni nasłuchujesz dzwoneczków na sznurku
odbijam się w twoich oczach
dźwięk jak skorupki przejrzystej muszli
zatrzaskującej się podczas pocałunku
violetta, 9 december 2015
pod krótkim kożuszkiem z białego baranka
bluzka z koronką wilgotna
wokół błyszczący śnieg
widziałeś jak pięknie cicho pada?
pieścisz płatki w dłoni
mieszasz z subtelnym zapachem tarniny
odprowadzę cię
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
27 may 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 may 2024
No ComplaintsSatish Verma
26 may 2024
Between Whips And TetherSatish Verma
25 may 2024
Travesty Of TruthSatish Verma
24 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
23 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
22 may 2024
Na końcu świataJaga
22 may 2024
Playing ChessSatish Verma
21 may 2024
The TrialSatish Verma
20 may 2024
Za ciepło się ubrałaJaga