Robert Przyłuski, 10 października 2010
Nie potrafię podziękować
drzewom za ich zieleń
ani nawrzucać
pogodzie za jej kapryśność
bo czasem i ja
zielony
i czasem
kapryśny
Robert Przyłuski, 9 października 2010
Wiersz winien
mieć początek
taki
by same jego
bycie początkiem
dawało istnienie
byt środkowy
czyli odległość stopy
być może i mniej
za jego pierwszym współtowarzyszem
i wyrażnym błędem jest
synteza ich kolejności
schematyczności
hierarchicznosci
bzdurności
tak bardzo wszyte w siebie
jak syjamy
dobiegają w końcu do swego
apogeum
bo wiersz winien
mieć swój koniec
tak bliski
tak daleki
lecz napewno winien
mieć skrzydła
nie porównując go
czasem do Ikara
to byłby już drugi błąd
on niestety zna tę prawdę
której nie znają
sprinterzy ulic
którzy czerwone swiatła
uważają za kolejną
szansę przejscia
Robert Przyłuski, 20 października 2010
Zasnąłem
na stole twardym
jak sama ziemia
i sniłem o tobie
- snie
co wciąż
uciekasz przedemną
opanuj swój lęk
i przed zimną nocą
skryj się dziś u mnie
ja czekam
jak głupi
co czeka na mądrość
na środku ulicy
pragnę cię
jak spragniony wody
więc niech
zatonę w tobie
ochrypłem
bo krzyczę już
od dawien
ty zaś głuchy przechodniu
wędrujesz
obok ja
na dodatek
ślepca z siebie robisz
jestem TU TU
ten mały cierpiący
teraz już wiem
o co ci chodzi
bym padł
na kolana
na mordę
bym lizał ci
nogi stopy
bym wył
jak zgłodniały pies
co widzi kiełbasę
i nie może
NIE
prędzej umrę
głodnym
spragnionym
analfabetą
Robert Przyłuski, 23 października 2010
Każdego kolejnego wieczoru
to samo mętne życzenie
to samo - lecz cóż
na początek dobre i to
Każdy kolejny dzień
przedsionkiem
każdego kolejnego wieczoru
to samo mętne życzenie
- lecz cóż
kto powiedział ile trwa początek
Każda kolejna noc
zabija mnie
zabija moje ciało i życzenie
jedno mętne życzenie
Obudzony ze śmierci
otrząsam się nieporadnie
krok za krokiem
mijam przedsionek
i łapię w garść
kolejny wieczór
ze szczęścia wlepiam się
w to samo
czerstwe życzenie
cóż - ja tam wcale nie narzekam
Pewnie chcielibyście wiedzieć
co to za życzenie
nie powiem
bo się nie spełni
Robert Przyłuski, 24 października 2010
Za dziewięcioma górami
rzekami
zapłodnił mnie mężczyzna
swym zepsutym nasieniem
wczoraj musiałam urodzić
dziecko
o jego oczach
ustach
ramionach
nawet tego samego rodzaju
jak dotąd byłam niewinna
tak teraz jestem
tylko winna
a mężczyzna...
już dawno
rozpłynął się
w oddechu zwyczajnego
powietrza
więc ja osiemnastoletnia panna
z dobrego domu
najnormalniej poddam sie
bezpiecznie oddam dziecko
przydrożnie
dziecko o nie moich
oczach
ustach
ramionach
nawet nie mojego rodzaju
rozpłynę sie
Robert Przyłuski, 17 października 2010
U stóp twojego ciała
na klęczkach
nie myślę
nie pamiętam
nie szukam
czuje
czuję się bardziej
niż mogę
niż chcę
sssyczysz
sssyczę
wężowate ciało
nieświadome roskoszy
ucieka
wracając o chwilę
szybciej
nienasycony
upijam się tobą
sobą
wciąż spragniony
spijam nektar
omdlewający
moje kubki smakowe
każde
wgięcie
wzgórek
płaskość
- plac zabaw
i jak szczeniak penetruję
każdą otchłań
ja swój pysk zanurzam
świadomy zdobyczy
ocierając się o ciebie
i nim zdążę zapukać
głodne
wejdź kochanie
więc wchodzę
Robert Przyłuski, 7 października 2010
Pójdę na rejestrację
dla młodych poetów
łagodnie przedstawie się
i obleje egzamin
z ortografii
tak więc nie dostane
identyfikatora
z kolejnym numerem
w statystyce
Robert Przyłuski, 11 października 2010
Pachniesz wódką
i papierosami
i tylko jeszcze odrobinę
sobą
nie pij już więcej
Robert Przyłuski, 7 października 2010
Z nieugaszonego kadzidła
na łono naszego systemu
twarze poetów wypłynęły
bezkształtnymi nozdrzami
przepełniali powietrzem
pytali
gdzie miejsce dla nich
milczałem
któż zawoła wersem w zastygłe
organy
któż wyssa nam myśl
przejrzystą
krągłą
by kantem nie zamydlic
swej istoty
ja w potoku pytań
zamilkłem
to chyba ludzka odpowiedż
Robert Przyłuski, 27 października 2010
Czy poznajesz to bicie
deszczu
pomarszczona ziemia
dostaje swoją rentę
w wysokości
pięcio minutowej mżawki
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 maja 2024
....wiesiek
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis