11 february 2022
Galatea do Pigmaliona
Subtelnie dojrzewałam w tobie, a rozrzeźbione dłonie
z perfekcją wykuwały zastygłe miraże.
Nasz świat wydawał się taki oczywisty i transparentny,
kwiaty od ciebie zamykałam w posągowych oczach,
a porzucone na marmurowych stopach łzy obmywały
moje przezroczyste myśli.
Skrupulatnie pudrowałam swoją ludzką twarz,
miałam wątpliwości, czy jej prawdziwe oblicze
należy całkiem do mnie.
Dokładnie pamiętam boskie ożywienie, skruszony
kamień przygniótł bezkresną rzeczywistość,
z łatwością wyrywając nietknięte korzenie.
28 may 2022
wiesiek
28 may 2022
Marek Gajowniczek
28 may 2022
Satish Verma
27 may 2022
kalik
27 may 2022
wiesiek
27 may 2022
jeśli tylko
27 may 2022
jontek79
27 may 2022
Satish Verma
26 may 2022
jeśli tylko
26 may 2022
be27be27