11 march 2025

Ska­le­czone su­mie­nie

W roz­pa­lo­nym tyglu dwa płyn­ne me­ta­le,
in­ten­syw­ność szcze­ro­ści, te­sto­ste­ron na­wle­czo­ny
na nić, w cza­sie nie­po­go­dy roz­czo­chra­na chwi­la,
jej za­pach i smak. Ciało to tram­po­li­na.

Jest we mnie tę­sk­no­ta za mrocz­nym nie­po­ko­jem,
skraw­kiem zła, które jest w nas. Drę stare futra,
wy­ry­wam la­lecz­kom włosy. Lubię takie prze­cią­ga­nie
czasu, daw­ko­wa­nie do­znań.

Za­mknij oczy i po­zwól ostrzu prze­nik­nąć tkan­kę.
Ob­ser­wo­wa­nie kro­pli krwi to praw­dzi­we mi­ste­rium,
gdy obu­dzi­my się w pie­kle, nie pytaj o obiet­ni­ce.
To były tylko oszli­fo­wa­ne kłam­stwa.


number of comments: 1 | rating: 1 |  more 

ajw,  

Bardzo niepokojący wiersz, pokazujący ciemne strony naszej natury. Świetne metafory, którymi zagrałeś sprawiają, że całość jest jak spacer po linie, z której możemy w każdej chwili spaść, ulegając pokusom i pragnieniom..

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1