13 sierpnia 2010
Firanki
* * *
pomarszczone woalki
poszarzałe tiule
kryjące realizm rzeczywistości
prześmierdły już dymem z papierosa
i zapachem smażonej kaczki
dziedziczone po babce
niemodne ostatnio
noszą na sobie
szkaplerze
wonnego pyłku z kwiatów
żywej krwi z rozciętego czoła
i szarego popiołu
niekiedy pamiętają
radosne uśmiechy
czasem plastikowe twarze
a nawet drogie perfumy
od francuskiego dyrygenta
one jedne wiedzą o wszystkim
za dnia widome
w nocy zabijające ślepotę
odbiciem blasku miesiąca
ich czas nie oszuka
a przepalona dziura
nie będzie milczeć
18 października 2025
dobrosław77
17 października 2025
tetu
17 października 2025
wiesiek
17 października 2025
violetta
16 października 2025
Arsis
16 października 2025
wiesiek
16 października 2025
Belamonte/Senograsta
16 października 2025
Belamonte/Senograsta
16 października 2025
violetta
16 października 2025
sam53