Arsis, 8 czerwca 2023
Ta kobieta, tak, to ona. Idę za nią od dłuższego już czasu ulicami pustego miasta. Słyszę stukot jej obcasów ginący, gdzieś między kamienicami. Chcę jej powiedzieć, chcę jej wyznać… Podążam, zatem — krok w krok, śledzę…
Głupio mi, ponieważ czuję się jak szpieg, jak tajny (... więcej)
Arsis, 2 czerwca 2023
Zimne widma samotności stoją w szeregu, przygotowane, jakby do odmarszu. Kiedy indziej zawsze były niebieskie, względnie błękitne. Tym razem przybrały odcień, gdzieś pomiędzy ultramaryną a kobaltem. Intensywne i wyraziste. Ostre w swoistości przekazu. To niebywałe, że znowu piszę o tej (... więcej)
LittleDiana, 31 maja 2023
Rozdział ósmy – Pomocna dłoń.
Pierwszy czerwca, czwartek.
Dzisiejsze zajęcia z Sergiuszem zapowiadały się super. W planach było pójście do parku, nawet zimowe buty zdawały mi się nie przeszkadzać. Zdziwiłam się więc gdy Sergiusz prosto z parkingu zaprowadził mnie do gabinetu, zamiast (... więcej)
Arsis, 30 maja 2023
Na drzwiach ktoś wyskrobał: „Nie ma liryki!”. I miał rację, ponieważ tu jest kwintesencja brudu, smrodu i obrzydliwości. Dzwoni mi w uszach. Wirujący, lśniący pył odbija się od ścian pogłosem echa. Dzwoni mi w uszach szalona nicość i łomoczący ból. Kaskada krwi.
Kotłuje mi (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 28 maja 2023
1. Jakbym nie wierzył we własne istnienie. Jest umywalka, sala gimnastyczna, złocisty odblask w oknie.
2. Listwy i nieheblowane deski, blachy, plastikowe butelki, myszy, wróble, odrobina wody w przebitej dętce i puszka po dezodorancie - westchnienie.
3. Kiedyś byłem admirałem, ale zostałem (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 28 maja 2023
***
1. Pewien Marokańczyk potrafił grać na flecie i gwizdać. Jedna z jego pieśni opowiadała o tym, jak muchy pożerają oczy marynarzowi, który leży zapity między beczkami zjełczałych ryb. Służyliśmy na jednym frachtowcu, jemu Bóg pozwolił ocalić muzykę - a mnie w zamian dał wiersze.
(... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 27 maja 2023
Intermezzo
Sensualizm wprawia mnie w osłupienie. Ale ładny świat!
Ale świat jest tylko założeniem, mój przyjacielu...
A więc i ja stałem się Patańdżalim, ludzie zaś zdają się być ciężkimi, zwartymi w sobie kulami od bilarda. Pewne są tylko te kwiaty doloryzmu - (... więcej)
LittleDiana, 24 maja 2023
Rozdział siódmy – Niechciani.
Dwudziesty trzeci maja, wtorek.
Jaki upał! Dziś byłam na pierwszych zakupach z Sergiuszem. Chociaż czy kupno butów ortopedycznych w sklepie medycznym można nazwać zakupami? Chyba tak. Decyzja padła w czwartek. Moje trzewiki ortopedyczne wydały ostatnie tchnienie, (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 23 maja 2023
(Krótkie skrzydła Epikura)
Mam za krótkie skrzydła. Ileż to rodzi żalu - bo przecież mógłbym się przydać jako geniusz. Dlaczego _akurat ja_ nie mógłbym odegrać tej roli? A tak - wszystkie stanowiska są już obsadzone, przecież i tak ktoś coś beze mnie będzie robił, nie ma ludzi (... więcej)
LittleDiana, 17 maja 2023
Rozdział szósty – Splątane uczucia.
Trzynasty maja, sobota.
Nie lubię weekendów, a dokładniej piątków po szesnastej i sobót. W piątek po pracy Tadek zawsze kupuje parę małpek i piw, więc nie jest przyjemnie. To, co zdarzyło się parę tygodni temu, czyli cała akcja, z tym że ojczym (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
28 grudnia 2024
przed meczemsam53
28 grudnia 2024
lilie pachną wieczoremsam53
28 grudnia 2024
2812wiesiek
28 grudnia 2024
Znikanie świataJaga
28 grudnia 2024
...in excelsis IIMarek Gajowniczek
27 grudnia 2024
2712wiesiek
27 grudnia 2024
zamrożeniejeśli tylko
27 grudnia 2024
między wstydem a rozkosząsam53
27 grudnia 2024
Mroźne płomienieJaga
27 grudnia 2024
Nadzieja i radośćvioletta