17 lutego 2020
17 lutego 2020, poniedziałek ( political fiction )
to był niesamowity dzień
okazało się że jestem
koszmarem swojego snu
kawa wypiła mnie materialnym duszkiem
pies zrobił śniadanie które z obrzydzeniem mnie zjadło
okno patrzyło przeze mnie na wylot
dziurka od klucza zachłysnęła się drzwiami
deszcz padał w nieoczywistą stronę nieba
użądliłem bąka w prawe oko
podłoga spoglądała na mnie z góry
ściany straciły do siebie dystans
moje nogi rozeszły się każda w swoją stronę
trójniewymiarowego świata
but nasikał mi do kota a prezydent tej bajki
beatyfikował swój długopis
podpisując dekret nartą na pobliskim makijażu
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek
23 lipca 2025
Misiek