19 lutego 2018
19 lutego 2018, poniedziałek ( Upór )
Ledwie się dzisiaj obudziłem, a już dopadła mnie zgraja słów. Zrób z nas poezję, wrzeszczały. Co? Ja? Zwariowałyście? Zdobędę dla was adres Zagajewskiego. Albo Lipskiej. Albo Świetlickiego, to i piosenka z was będzie! No co ty, wiesz jakie do nich kolejki? - piszczały słowa. Hałas zrobił się nie do zniesienia, aż w końcu nie wytrzymałem i sam wydarłem się niczym mięso obdzierane ze skóry. Dobra, już dobra, będzie wiersz! Niechętnie zwlokłem się z łóżka i - w lewym kapciu na prawej stopie - poszedłem gromadzić narzędzia do tworzenia poezji. Po kilku minutach na stole leżały: dłuto, młotek, szlifierka kątowa, papier ścierny, obcęgi ( do wyrywania zepsutych liter ), skalpel, kilof, piła motorowa ( do grubych cięć ), ale dopiero, gdy przytargałem starą maszynkę do mięsa po babci, nagle zrobiło się cicho jak makiem zasiał. Ze zdziwieniem zauważyłem, że z całego tłumu zostało tylko jedno słowo - UPÓR. Przycupnęło tuż obok szafy, zachowując bezpieczny dystans, troszkę w cieniu, jednak na tyle widoczne i nieodległe, bym mógł dostrzec tą zawziętą minę, która zwiastowała nieuniknione kłopoty. I jak mam z jednego słowa stworzyć poezję? - bez nadziei rzuciłem w powietrze. Kilka schowało sie pod dywanem, warknął UPÓR. W tym momencie, z okolic podłogi, dobiegły mnie przestraszone szepty. Trudno, spróbuję z tego, co jest, westchnąłem. W ten sposób powstały takie oto wersy:
powszechnie wiadomo że U PÓR roku
występuje wrodzona wada wzroku
Dumny, przeczytałem na głos. To ja może jednak ustawię się w kolejce do Zagajewskiego, jęknął UPÓR. I zniknął, więc już spokojnie mogłem poszukać poezji w porannej kawie.
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt