18 sierpnia 2012
18 sierpnia 2012, sobota ( Całe "dziś" i późniejsze "jutro" )
Ten dzień pokazał mi, jak nie warto strasznie angażować się w kontakty międzyludzkie. Bo po co? Nie zależy już mi na niczym... Wcześniej wierzyłam w tą cholerną wielką przyjaźń. Tak, każda ma swoje zgrzyty. Nawet ta, która wiele przetrwała. Wniosek?
Każdemu serce łamie się na dwie połowy.
Postanowiłam żyć po swojemu. Nie tak, jak on kazał. Nie tak, jak sobie nie wyobrażałam.
Wyłączyłam telefony. Nie czekam na jego wiadomość. Na nikogo.
Zobaczę, co zrobi, by naprawić to. Nie czekam. Choć tęsknię.
Pewna część mnie umarła już dawno. Umiera z każdym dniem...
27 października 2025
sam53
26 października 2025
ais
26 października 2025
tetu
26 października 2025
wiesiek
26 października 2025
sam53
26 października 2025
smokjerzy
26 października 2025
Belamonte/Senograsta
25 października 2025
wiesiek
25 października 2025
dobrosław77
25 października 2025
sam53