18 august 2012
18 august 2012, saturday ( Całe "dziś" i późniejsze "jutro" )
Ten dzień pokazał mi, jak nie warto strasznie angażować się w kontakty międzyludzkie. Bo po co? Nie zależy już mi na niczym... Wcześniej wierzyłam w tą cholerną wielką przyjaźń. Tak, każda ma swoje zgrzyty. Nawet ta, która wiele przetrwała. Wniosek?
Każdemu serce łamie się na dwie połowy.
Postanowiłam żyć po swojemu. Nie tak, jak on kazał. Nie tak, jak sobie nie wyobrażałam.
Wyłączyłam telefony. Nie czekam na jego wiadomość. Na nikogo.
Zobaczę, co zrobi, by naprawić to. Nie czekam. Choć tęsknię.
Pewna część mnie umarła już dawno. Umiera z każdym dniem...
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma