27 marca 2014
27 marca 2014, czwartek ( nie sen )
wstałem jak zwykle patrząc na pączkowanie
rzygające wyziewami miasta
nieumarłe ptaki wciąż trawią śmietniki
słońce nad przykrywką walczy o przebicie
auto mobilnie warczą z nieukrywanym smrodem
a ludzie w pędzie próbują
się zaskoczyć tym
czego zapomnieli wczoraj
kto późno wstaje ...
dostaje większego
kopa
by gonić tych co ruszyli wcześniej
idę
pouprawiać jakąś sztukę
pomerdać czasem
zanim
rozdziobią kruki i wrony
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt