27 march 2014
27 march 2014, thursday ( nie sen )
wstałem jak zwykle patrząc na pączkowanie
rzygające wyziewami miasta
nieumarłe ptaki wciąż trawią śmietniki
słońce nad przykrywką walczy o przebicie
auto mobilnie warczą z nieukrywanym smrodem
a ludzie w pędzie próbują
się zaskoczyć tym
czego zapomnieli wczoraj
kto późno wstaje ...
dostaje większego
kopa
by gonić tych co ruszyli wcześniej
idę
pouprawiać jakąś sztukę
pomerdać czasem
zanim
rozdziobią kruki i wrony
16 november 2025
wiesiek
16 november 2025
ajw
15 november 2025
wiesiek
15 november 2025
Jaga
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek