7 kwietnia 2012
Elizabeth
W zaciszu
ogrodu rozmarzona Elizabeth
Suknię gałązek
rozścieliła czekając wiosny
Z pąków
wydobywa się przeuroczy uśmiech
Zapachem w
rozkwicie słoneczko się skrzy
Jasno żółte tepale
witają serca zakochane
Arystokracji
powab tańczy w salonie miłości
Chwilą
zieleń się rozścieli radością oddana
Pośród tęczy
kwiatów dostojność jej lśni
Amadeusz
ze Śląska
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek