23 lutego 2012
MODLITWA TABERNACULUM
Do Bram piekła i nieba
Głodne oczy do krwi
Czy to ślepa wiara ratuje świat czy zatraca
Wypełniasz moje usta jak wiadro czereśniami
Upadłem tak nisko przed tobą
by zrozumieć
że rozum jest jak wrzód na dupie
Nazywam cię wichurą moich dni i strąceniem w przepaść
Chwilą kiedy myślami rzucasz pod tory kolejowe życia
Jednak w żelazne serce kujesz stal
to - resztka władzy i gwałtu -
Jestem Nadal
dla ciebie
łagodnym wietrzykiem
a ty moim słońcem na niebie w mojej modlitwie
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek