12 lipca 2011
dziś
spotykam słowa potrzebne w drodze
boję się pochlebstw i wielkich samochodów
patrzą na mnie świetliste
mijają prędzej niż zdążę otworzyć oczy
wypalona dziura w skórze
nie zmieści więcej obrazów
nie pamiętam kiedy pływałam
ostatnio tęsknię za mruczeniem
wycieczki są już przeszłością
ociężałość ruchów
trzymam w kleszczach
rozżarzone węgle
tłuczone szkło
w niezgrabnych rękach igła
kręcę żeby nie rozerwać tkanki
na jutro kulę się
w sobie krótkie spacery
na odcinku dom - dom
i z powrotem
zakładam rękawice
ochronnie
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53