12 lipca 2010
Zmroziło
na skrzypcach zagrała zima
nagle
pod butami zaskrzypiały gwiazdy
na kołkach kapelusze
zamiast dzwonków powisają sople
dźwięcznie
na płocie
dziurawy garnek
dudni
nie tylko w skroniach
liczę słoje i igły
pniak świeżo ściętego drzewa
na śniegu
czerwone strużki
do pięt
rozmowy nikły
strzęp
uśmiech papieros
wkładam w usta
pełne nasienia kieszenie wypchane
od wstydliwie chowanych rąk
w bandażach
dziewczęta
szczelnie otulone
co miesiąc bardziej okrągłe
księżyce
drążą korytarze
do światła
lgną z całą siłą
wciąż
jeszcze żywych komórek
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
tetu