3 grudnia 2011
Tatuś
weszliśmy na salę
skurczeni do ziemi
krzyk paraliżował oddechy
nogi w górę
na boki
oprzeć stopy
zostałem przy głowie
zaschło mi w gardle
na sam widok narzędzi
zasypali mnie pytaniami
czy będę nagrywał kamerą
czy robił zdjecia
byłem w szoku
chciałem uciekać
nie zostawiaj
zostałem
pchałem czołgi
i parłem przez okopy
pierwszy raz
modliłem się szczerze
by spuściła ręczny
dojechała płaczem
byłem dumny
z naderwanym uchem
pogryzioną ręką
całowałem jej usta
oczy i dłonie
wykiprowałaś
jak stara
mam syna
31 stycznia 2025
3101wiesiek
31 stycznia 2025
siwe czapleBezka
31 stycznia 2025
Studnia z lustrem w tleabsynt
31 stycznia 2025
0040absynt
31 stycznia 2025
niebo do nas mrugaajw
31 stycznia 2025
Madera poncha i likier zajw
31 stycznia 2025
Martaajw
31 stycznia 2025
Walcwolnyduch
31 stycznia 2025
Ludzka dobroć sprawdzianemwolnyduch
31 stycznia 2025
Olej na płótnieToya