5 marca 2013
Wiosna na dachu
Dziś miałem swój pierwszy dzień wiosny. Wiadomo, w domkach, wznioślej: w willach, wiosna zaczyna się wariackimi porządkami, smrodem palonych śmieci w ogródkach, usuwaniem kup po psach, które odkrył topniejący śnieg. U mnie inaczej.
Nad sufitem garderoby, miedzy połacią dachu, a podwieszonym sufitem, w ubiegłe lato osy wykonały i zasiedliły olbrzymich rozmiarów kokon - ul. Do późnej jesieni straszyły domowników. Zimą zasnęły jak niedźwiedzie.
Wiedzieliśmy, że dzisiejszy pierwszy dzień porządków, dymów, zacznie je budzić. Stąd dzisiejsza akcja.
Zdjęliśmy te 12 metrów kwadratowych dachówek, zerwaliśmy papę, deskowanie i wyjęliśmy, wraz ze śpiącymi jeszcze osami, całe ich gniazdo. 120 litrowy worek na śmieci jest pełen, zawiązany i włożony do następnego worka.
Załatany dach, już bardzo fachowo, zalepione szczeliny, zaizolowane dachówki. Skonani sączymy drugie wino w dywagacjach: co z worem os.
Na wykonanie wyroku śmierci przez spalenie, już po drugim kieliszku, nie pozwala sumienie. Zapakowany worek w moim samochodzie doczeka się chyba trzeciego… czwartego wina ... ale to nie moja wina, że teraz ich nie można wywieść gdzieś daleko, żeby nie wróciły.
Psy i koty podobno wracają do 50 kilometrów. Psy i koty nie zabierają dobytku. A w worku mamy i królową os i trutnie i domek, czyli całą fabrykę do produkcji miodu. Może się uda ten ekologiczny zakład pracy, razem ze społecznością miodną, przywrócić naturze. Niech miodek zbierają w obcym lesie - tośmy za piątą butelką uradzili kolegialnie, zatwierdzili. Została jeszcze tyko kwestia: kto wsiądzie z nimi do samochodu ????
23 lutego 2025
sam53
23 lutego 2025
Bezka
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
wiesiek
23 lutego 2025
Eva T.
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw