26 lutego 2017
Nie wymyśliłam...
Nie wymyśliłam ciebie rano
ani wieczorem do kolacji
nie wystawiłam też do wiatru
a mogłam przecież nawet za drzwi
na deszcz na smutek niepogodę
nie próbowałam bo i po co
nie zawsze wszystkim jest po drodze
choćby w ostrogach ale boso
nie wymyśliłam cię pomiędzy
kawą i ciastkiem przed południem
nie szło na drobne już rozmienić
tego co czułam gdzieś podskórnie
i nie przebiśnieg pierwszy wiosną
(lubię ją nawet w listopadzie)
tę myśl ze śniegu chcę otrząsnąć
szczęście na ustach palec kładzie
22 sierpnia 2025
ais
22 sierpnia 2025
smokjerzy
22 sierpnia 2025
sam53
21 sierpnia 2025
Yaro
20 sierpnia 2025
jesienna70
20 sierpnia 2025
smokjerzy
20 sierpnia 2025
Bezka
19 sierpnia 2025
absynt
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
Yaro