24 lipca 2014
Metus
Na tarczy zegara znikają godziny
Słońce skończyło już swoje odwiedziny
Noc ciemnym suknem spowija kamienice
A deszcz cicho płacze zraszając ulice
W kieliszku z winem znajduje odbicie
Niczym kartki powieści przegląda własne życie
Strach wkadł się w myśli i gniazdo swe wije
We wspomnień czarnym lustrze odczucia odbije
Jak w gąszczu ścieżek wybrać tę właściwą
Jak uciec daleko przed przeszłością mściwą
Pytania niczym ptaki tłuką w szybę marzeń
A w głowie wciaż przebłyski minionych wydarzeń
Czy krok do przodu w przepaść zaprowadzi
Czy własne uczucie jak tchórz nas nie zdradzi
Motyle w swej klatce śnią sen o wyzwoleniu
Ich skrzydła się mienią w czerwieni odcieniu
A świeca przygasła i deszcz przestał łkać
Coś się gdzieś zaczęło i może wiecznie trwać
12 marca 2025
wiesiek
12 marca 2025
An - Anna Awsiukiewicz
12 marca 2025
Yaro
12 marca 2025
ajw
12 marca 2025
ajw
12 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
wiesiek
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
AS