5 października 2011
Motyle i cienie
Dzień za dniem noc za nocą
Cienie gładkie naprzód kroczą
Krótkie chwile ciągłe spotkania
Odlecą motyle znaki rozstania
A cienie błyszczą pustką twarzy
Chłopca co siedzi w kącie i marzy
A czas spływa jak lawa zewsząd
Wzrok swój kładąc na polu myśli jego
Tak samo jak wcześniej tak i teraz
Stanie ognia słupem
A uczucia jego położy trupem
Dźwięki ciche słychać z daleka
Z rozkoszy bólem siedzi i czeka
Lecz motyle zostały rzucając swe cienie naprzeciw światu
Lekko unosząc ku górze dzban wielki łzami wypełniony aż po brzegi oceanów
Gdzie rafy skrzydła kaleczą
A on ciągle jest tutaj gnany naprzód przez sny swoje
Których spełnienie leży pod pomnikiem kamiennym
Gdzieś gdzie pamięć zawiodła zaufanie straconego umysłu
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi