7 września 2011
merci, już umiem klękać na zawołanie
nie wierzę, że to mówię, ale przydałby się parasol
ta pani spod trzeciego narzeka, że drzwi głośno otwieramy do jej
zsynchronizowanego zboczenia zawodowego – szkło
wypada z rąk i ściana nagle parzy. ja wiem. a ona czeka.
windy ociężale pną się do pokoju, wyciągają z łóżka, krzycząc
czwarta rano po południu wstawaj bo czas a czasu często brak
później praca
a w pracy trzeba oczami liczyć niewymyte płytki,
uśmiechać się aż do szczękościsku i mieć czyste paznokcie.
parasol otworzę dopiero, gdy matka skończy płakać.
17.08.2011r.,
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53