22 sierpnia 2011
miłość
Nie dosięgniesz mnie o pani 
moich dłoni ramion głowy. 
Drobnym ściegiem szyję drogę 
aby po niej dziś z alkowy 
w góry bryknąć się stołowe 
zostawiając na poduszce 
zapach męskiej wody w muszce. 
Moja piękna nim mnie złapiesz 
ja na szczycie flagę wbiję
na niej napis krwią namaże 
wolność - potem się opiję 
skoczę w dół jak kamikaze 
ptakiem na łeb na szyję.
31 października 2025
wiesiek
31 października 2025
Jaga
31 października 2025
Yaro
31 października 2025
sam53
31 października 2025
smokjerzy
30 października 2025
absynt
30 października 2025
ais
30 października 2025
ais
30 października 2025
wiesiek
29 października 2025
violetta