9 lutego 2013
9 lutego 2013, sobota ( Noceniebożonarodzeniowe )
moje świąteczne dzieciństwo pełne było łupin nieorzechów
papierków bez cukierków i niecierpliwego wyczekiwania na cud
wypełnionego lęku przed siostrą Niną Sidorovną z linijką w dłoniach
pełnych gwałtownych ucieczek do kuchni pod skrzydła grubej Nataszki
moje świąteczne dzieciństwo było nieustannie rozdziawione
miało oczy szeroko otwarte ze zdumienia i lęku /by nie być złapanym/
gdy ktoś zostawił słodki talerz-do wylizania lub kawałek makowca
w mej kilkuletniej pamięci na zawsze wrył się wstyd przed składaniem
dorosłym ślinotokowych życzeń (zawsze śmierdziało ruskim samogonem)
pamiętam niezaspokojoną ciekawość czy zwierzęta w tę noc
porozmawiają ze mną , czy istnieje św.Mikołaj i kiedy trafi do mnie
tamtej mroźnej zimy przyjechał (miał na imię Józef i mówił po polsku)
miał sanie i barani kożuch nigdy już nie było mi tak ciepło...
potem zobaczyłem morze i poczułem ciepło wyciągniętych rąk babci
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.