8 października 2011
Biały Dom
W białym domu bez klamek
Nie ma słów, ani rozmów
Nie ma tu spotkań oczu
Muzyki ludzkich rozmów
Hałasu zwykłych ruchów
W białym domu bez klamek
Jest tylko cisza i ciemność wszechobecna
I pełno kartek
Martwych słów niewypowiedzianych
Przez usta spragnione
Lecz wykrzyczane przez serce zranione
W białym domu bez klamek
Nie ma ludzi, ni zwierząt
Nie znajdują się tu skarby, ani myśli
Są tu tylko wspomnienia, cisza
I kurz opadający na martwe usta
W białym domu bez klamek
Martwe oczy zioną pustką
A usta zastygłe z spragnienia
Łakną muzyki życiodajnej jak woda
Nawet serce, choć żyje
Nie bije dla nikogo
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
wiesiek
23 lutego 2025
Eva T.
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
AS
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
Jaga