28 września 2011

Moje sępy... [Portret]


Moje sępy...

Gołębie to cwaniaki. Zaczęły przylatywać za Malcolmem i nie mogłam głowy wychylić przez okno, bo natychmiast zaczynał się skrzydlaty desant. A potem cierpliwie czekały na parapecie, aż je nakarmię i żadne wymachiwanie ścierką nie było w stanie je odstraszyć. W rezultacie co jakiś czas musiałam kupować parę kilogramów ziarna w sklepie rolniczym. I nadal mam zapas w domu...

informacje techniczne: aparat cyfrowy, bez przeróbek


liczba komentarzy: 14 | punkty: 8 |  więcej 

etherial,  

Haha..nawet wspomagasz polskie rolnictwo :) ciekawa historia/ ptaki się przywiązują - sama walczę z takim jednym papugiem co się okazał być oną - w dodatku z pomysłem na swoj ptasi żywot - w konsekwencji czego mogę zakładać fermę ;) /ale wiesz - to naprawdę niesamowite zjawisko/ fajne to Twoje stadko.

zgłoś |

Miladora,  

Ptaki wcale nie są głupie. ;))) Szybko się zorientowały, co oznacza ten specyficzny gwizd, którym przywoływałam Malcolma. I się zaczęło! :))) Potrafiły zlatywać się z dachów, gdy zbliżałam się do bramy domu. Ale sąsiedzi zaprotestowali przeciwko dożywianiu, bo im ptaki siadały na parapetach, no i musiałam zejść do podziemia. ;)))

zgłoś |

etherial,  

Ale rozumiem podziemie ma się dobrze :))

zgłoś |

Miladora,  

Pewnie... ;)))))

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

dzięki temu, ze przez szybę ptaki wydają się odrealnione, to zdjęcia ma fajny klimat

zgłoś |

Miladora,  

Jedyna zaleta nieumytych szyb. ;)))))

zgłoś |

Bożena Brzozowska,  

Fotka przykuwa uwagę:) Fajne, fajne:)

zgłoś |

Miladora,  

Moje "sępy" przysyłają ukłony, Bożenko. :)))

zgłoś |

q,  

eee, no z takimi w gołębniku ojca część dzieciństwa spędziłem - mam sentyment

zgłoś |

Miladora,  

Ja już też mam - przez Malcolma. :) Teraz gołębnik jest u mnie na parapecie. :)))

zgłoś |

q,  

ja mogłem patrzeć jak pisklęta się wykluwają... ojciec przykładał mi jajko do ucha jak już było słychać, że pisklak zaczyna stukać w skorupkę... obrączki zakładałem, oswajałem i takie tam - miło to wspominam

zgłoś |

Miladora,  

Wierzę. Ja nie miałam zwierząt w dzieciństwie, dopiero potem same mnie poszukały - szczur, chomiki i Malcolm, którego robotnik mi przyniósł podczas remontu fasady domu. M był wtedy jeszcze prawie łysy - wstawałam w nocy do karmienia jak przy niemowlaku. ;))) Ale miło to wspominam. :) Dzięki, Robercie, że nas odwiedziłeś. Masz za to krakowskiego cmoka. :)

zgłoś |

Malgosia Bakanowicz,  

...super brygada bodygard..:) swietne foto:)

zgłoś |

Miladora,  

Nadal przylatują, łobuzy. :)))

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1