15 sierpnia 2011
przyzwyczajenia
nie spieszno mi do kolejnego zakrętu
mijam go bez specjalnego podniecenia
stawiam kroki a obcasy stukają i straszą gołębie
przecież nie będę chodzić na palcach
to moje miasto
ulice tak samo przyciągają wczorajszym rytmem
parki mają stare maniery
koniecznie trzeba przysiąść na ławce
posłuchać śpiewu ptaków
skwerki uśmiechają się jak twoje oczy
tylko ich tutaj nie ma
może poszły na spacer po moście
liczą zakochanych
jeszcze poszwendam się
zawsze warto poczekać na zachód słońca
albo zapalone neony i latarnie
Podziel się|
30 stycznia 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 stycznia 2025
0039absynt
30 stycznia 2025
Qadar /przeznaczenie/wolnyduch
30 stycznia 2025
Szczury/drabble/wolnyduch
30 stycznia 2025
Utkany z przypadku cz.1absynt
30 stycznia 2025
dopełnieniaajw
30 stycznia 2025
Nadiaajw
29 stycznia 2025
0038absynt
29 stycznia 2025
Zatapianie kiczuabsynt
29 stycznia 2025
zostańYaro