25 listopada 2011
Rozmowa z Matką
Gdy osłoniłaś nas przed strzałem,
nie tak od razu zrozumiałem,
że wszyscy staliśmy się celem.
Mówiono, że już przyjacielem
ten system dla państw innych będzie
i pokojowych słów orędzie
popłynęło do nas ze wschodu.
Mówiono, że nie ma powodów,
bo wszyscy pragną już współpracy,
a potem Czeczenów na tacy
w milczącym pokłonie oddano.
Odzyskiwania nie przestano
i wymierzono ciosy w Gruzję.
Znów pokazano nam iluzję
i zażądano wybaczenia.
I wtedy świat się tu pozmieniał -
nie było wcale parasola.
Pozostawiła mocarstw wola
bez tarczy nas i bez obrony,
a pomysł dawny i szalony
znów zakiełkował w czyichś głowach.
Wymagał żmudnych przygotowań,
lecz uderzono z wielką siłą.
Staliśmy wszyscy nad mogiłą
zdrętwiali, zbrodnią porażeni.
Kolejny raz się kraj odmienił
i zło zaśmiało mu się w oczy.
Ciężka choroba Polskę toczy
i wielkie ruszyły pochody.
Na zgromadzenia nie ma zgody!
Na krzyże - nie ma, na modlitwy!
Liczy się tylko głos przywykłych
i takich, którzy zło wspierają.
Do Ciebie ludzie uciekają
modlitwą Jasnogórska Pani.
Niech Bóg zlituje się nad nami
i niech Królestwo Twe zachowa!
Niech dalej polska - narodowa
i katolicka będzie ziemia.
Niech wróci Duch, który tu zmieniał
i niechaj złego przegna ducha.
Nadchodzą święta - Bóg posłucha.
18 maja 2025
Marcin Olszewski
18 maja 2025
violetta
18 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka