28 października 2011
Z okruchów
Ubrali panienkę w niebieską sukienkę
wysłali ją na roboty.
Za morza, za góry, do slumsu, do dziury.
Rosła. Sprawiała kłopoty.
Zabili jej ojca. Zbłądził na manowcach.
Za sobą matkę pogrążył.
Ochraniać ich mieli chłopy jak anieli.
Tego dnia żaden nie zdążył.
Synowie zostali. Majątek oddali.
Przyrzekli, że będą grzeczni.
Zwiodła ich bajeczka o dobrych owieczkach.
Przestali być niebezpieczni.
Opowieść skończona. W dalekich gdzieś stronach
panienka śpiewa o Duchu.
Słuchają kamienie. Ktoś swoje sumienie
powoli składa z okruchów.
18 września 2025
absynt
18 września 2025
Toya
18 września 2025
ais
18 września 2025
wiesiek
18 września 2025
jeśli tylko
18 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin