20 października 2011
Wojna jak ameba
Dziwna wojna jak ameba
w różnych miejscach, kiedy trzeba
wysuwa swoje odnóża.
Czasem w dalekich podróżach
zawiąże nowe sojusze,
potem zwinie pióropusze
i odwróci się plecami,
aż ci, co zostali sami
pochowają swe ofiary.
Przywróci gdzieś podział stary,
lecz stworzy nowe obejścia,
poszukując dojścia, przejścia.
Pełznie jednak nieustannie,
aż kolejny cel dopadnie
i obleje go mackami.
Dzisiaj nikt już za Persami
się nie ujmie.
Jeszcze grożą i się opierają dumnie,
ale pełzak ich otoczył i pożera.
Pieczęć pęka. Nowy rozdział się otwiera.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko