5 października 2011
Przy metrze
Księżyc nad Metropolem,
a w dole - tłum przy metrze.
Całuski lecą w powietrze.
Cmok, cmok, jak dobrze że jesteś!
Znieruchomiałych jest wielu,
a szczęście wypływa rzeką.
Na niebie wysokim daleko
wznosi się błysk samolotu
i mimo codziennych kłopotów
pulsuje żar pod pałacem.
Buziaczek, objęcie i spacer
na miasto. Jest ciasno.
Tyle tu par zakochanych.
Teskniących, poumawianych.
I stale przychodzą nowi.
Tłumaczy ktoś narodowi,
że wkrótce tu wszysto zmienią.
A ludzie się cieszą jesienią -
pogodną, polską i złotą.
I chodzi im tylko o to,
by przyszedł - by przyjechała.
Zbyt długo by nie czekała.
Na resztę mówią : - Chromolę!
Jest księżyc nad Metropolem,
a w dole - tłum przy metrze.
Całuski lecą w powietrze...
18 listopada 2024
jednak trzeba od czegośjeśli tylko
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi
18 listopada 2024
TO MINIEAtanazy Pernat
18 listopada 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
18 listopada 2024
Trwogadoremi