7 września 2011
Love story
Gdzie Wisła deszczem spieniona
zielone brzegi rwie złością,
sam się najszybciej przekonasz
jak trudno żyć jest miłością.
Ludzie tu tacy jak rzeka -
trudni i nieokiełznani,
a czas im szybko ucieka,
bo zawsze są nad brzegami.
Zachodni brzeg umocniono.
Wschodni wciąż grozi zalewem.
Skarpy są naszą ochroną -
pieśń na nich klęczy pod niebem,
Chcesz kochać - brzegi połączyć,
lecz wypatrujesz uważnie,
czym miłość może się skończyć
jeżeli ulewa spadnie.
Bezpiecznie nie było nigdy -
do Wisły, ani za Wisłą
i widok nieraz był przykry,
gdy nagle niebo rozbłysło.
A ludzie to pamietają.
Tu mają bliskich mogiły.
Żywiołów wciąż wygladają,
co się nad nimi łączyły.
Spychały ich aż do brzegów -
tu na ostatnie reduty
i zabierały z szeregów
najbardziej strzeliste nuty.
Miłości są tu płomienne.
Żarliwe jak krótki poryw.
Burzliwe i bardzo zmienne
jest nasze polskie love story.
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 listopada 2024
RozbitekYaro
19 listopada 2024
1911wiesiek
19 listopada 2024
Jeden mostJaga
19 listopada 2024
Świat za oknemMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
0011.
19 listopada 2024
SzybciejYaro