8 sierpnia 2011
Na śmierć Andrzeja Kmicica
Życie wcale nie było tak lekkie.
Wiele słów spadło na Twą Oleńkę.
Ludzie zdradę węszyli.
Nie do końca wierzyli.
Nie udało się złapać za rękę.
A kompanów nie miałeś najlepszych.
Mały Rycerz opuścił Cię pierwszy.
Zdałeś się na hulaków,
na obwiesiów, łajdaków,
zabijaków w Ojczyźnie największych.
Pamiętali wciąż Bogusława
i Twój list trzymali w zastawach.
Chciałeś się wyspowiadać.
Zakazano Ci gadać
i zaczęto na życie nastawać.
Ale tak się Jędrusiu nie robi!
Nie pomożesz tym Kamieńcowi.
Dzisiaj chwieją się trony.
Twojej nie chcą obrony.
Czemu spokój odbierasz domowi?
Częstochowski, pamiętny Hektorze!
Czemu skończyć tak chciałeś najgorzej?
Polska Ciebie kochała,
chociaż nieraz się śmiała.
Teraz boi się. Kto jej pomoże?
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro
9 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
8 lipca 2025
wiesiek
8 lipca 2025
sam53
8 lipca 2025
Belamonte/Senograsta