4 lipca 2011
Baśń o kraju ludzi myślących
W dalekim kraju ludzi myślących
spór o rządzenie nie mógł się skończyć.
Naród od dawna był podzielony -
jedni chcą swobód - drudzy mamony.
Ci, za swobodą, chcą praw człowieka.
Kraj być powinien jak dyskoteka
wesoły, głośny i kolorowy.
Chcą rządy zmieniać, pragną odnowy.
Ci, za mamoną wciąż obcym służą,
kto da im więcej - tego obsłużą.
Innym gotowi wszystko zabierać,
by już nie było czego wybierać.
Podział jest stały - tak pół na pół,
więc wymyślono okrągły stół
i to co było, już podzielono.
Jedni się cieszą swoją mamoną,
a drugich wolno się tu dobija.
Marchewki nie ma - jest widmo kija.
Nie wszyscy widać byli myślący.
Spór się zaostrzył, wcale nie skończył.
Zmieniać swe zdanie wszystkim jest trudno.
W końcu sztandary wetknięto w gówno
i okrzyknięto "Róbta, co chceta!",
A kraj - zmęczona, stara kobieta
chciał się do Wisły jak Wanda rzucić,
lecz ktoś wymyślił, by go wykupić
od wszelkich zmartwień, trosk i niedoli,
gdy mu się wrócić tutaj pozwoli.
Na to w narodzie nie było zgody!
Ci od mamony i od swobody
głośno krzyknęli - Nie damy ulic!
Odtąd się jednym narodem czuli.
Poszli na tani medialny chwyt:
Niech rządzi każdy, byle nie żyd!
Ale już było trochę za późno.
W kraju zrobiło się nagle luźno.
Młodzi daleko gdzieś wyjechali,
a w sporze trwali ci, co zostali.
Starli sie znowu mocno o stołki,
jak te koziołki, jak te matołki.
Lichwiarze przyszli. Zabrali ziemię.
Rozczłonkowano myślących plemię.
Wspomnienie po nim zostało w baśni.
Takie są skutki o władzę waśni.
Fikcją są baśnie! Prawdą? - Broń Boże!
Wszystko się działo za siódmym morzem.
Za siódmą górą, za siódmą rzeką.
Myślący ludzie żyją daleko!
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53
12 października 2025
Marek Jastrząb
12 października 2025
Marek Jastrząb
12 października 2025
wiesiek
12 października 2025
sam53
11 października 2025
wiesiek
11 października 2025
Yaro
11 października 2025
ais