11 maja 2020
Nie liczę dat ani strat...
Widokiem miast pod maseczkami
Odmierzam czas kwarantannami
Nie licząc strat, ani kolejnych dat.
"Czekaniem na niespodziewane"
Na to, co jest odwoływane,
pomimo strat, nie znając nowych dat.
Nie liczę godzin i lat,
Jak czyni to Wielki Brat,
Kiedy świat w kryzys gna,
A system sięgnął dna,
Kadencja mija... nie ja.
Nadal swój znaczę ślad
Na karuzeli dat.
"Zużytych słów przesypywaniem,
Gubieniem dróg i odnajdywaniem"
Nie licząc strat, ani kolejnych dat.
Nie patrzę już na kalendarze
Wyborczych burz w zmienności zdarzeń.
W pandemii czas.
Nadzieja poszła w las!
7 listopada 2025
violetta
7 listopada 2025
wiesiek
7 listopada 2025
Jaga
7 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
7 listopada 2025
absynt
6 listopada 2025
wiesiek
6 listopada 2025
sam53
6 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
5 listopada 2025
sam53
5 listopada 2025
sam53